Rosja nadal nie zaczęła inwazji na Ukrainę, a wywiady światowe z amerykańskim na czele każdego dnia podają, że wojna na Ukrainie może zacząć się lada chwila. Trwają jednak wysiłki dyplomatyczne zmierzające do zażegnania kryzysu. Pojawiają się kolejne przecieki z informacji wywiadowczych. Podobno jeżeli Władimir Putin zdecyduje się na wojnę, to nie poprzestanie na Kijowie. Prezydent Federacji Rosyjskiej według Bloomberga, który powołuje się na źródła w amerykańskich służbach, ma już swoją specjalną listę miast do zaatakowania. Jakie miejscowości są na tej liście? Czy to tylko miasta na Ukrainie? Według Bloomberga na liście tej poza Kijowem znajdują się trzy inne ukraińskie miejscowości - Charków, Odessa i Chersoń. USA miały już o tym poinformować swoich sojuszników.
NIE PRZEGAP: Wojna na Ukrainie. Amerykański wywiad: "Atak na Ukrainę ma objąć cały kraj i zakończyć się okupacją" [RELACJA NA ŻYWO]
NIE PRZEGAP: "Putin planuje najwiekszą wojnę w Europie od 1945 roku". Już się zaczęło?
Inwazja mogłaby mieć w dodatku różnorodny charakter. „Jeden z rozmówców oświadczył, że amerykańskie oceny mówią, że ewentualna inwazja na dużą skalę może być wsparta przez atak lotniczy, a także ataki hakerskie” – pisze Bloomberg. Co na to strona rosyjska? Rosja konsekwentnie podkreśla, że nie planuje żadnej inwazji na Ukrainę. "Nie można tego poważnie komentować" - powiedziała o doniesieniach Bloomberga Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ.