- W autobusie wybuchła bomba. To był zamach terrorystyczny. Poszkodowani odnieśli jedynie umiarkowane obrażenia - powiedział rzecznik premiera Benjamina Netanjahu.
Policja poszukuje osoby odpowiedzialnej za eksplozję - informują izraelskie media. W mieście są ustawiane blokady i policja przeszukuje samochody. Reporter BBC donosi, że w Strefie Gazy ludzie strzelają w powietrze celebrując doniesienia o zamachu.
BBC podaje, że do zamachu przyznał się Hamas. Z głośników na minaretach meczetów w Strefie Gazy nadawane są triumfalne informacje o udanym podłożeniu bomby
Ostatni raz zamach w Tel Awiwie miał miejsce w 2006 roku, kiedy zamachowiec samobójca zdetonował się w kafejce i zabił 11 osób.