Dla rodziców śmierć ich ukochanego syna była prawdziwym dramatem. Trzy lata temu Mike zginął w potwornym wypadku samochodowym. Po pewnym czasie w jego domu zaczęły się dziać przedziwne rzeczy. Najpierw olej niewiadomego pochodzenia zaczął się sączyć z ram ze zdjęciem zmarłego. Potem kleistą cieczą zaczęły się pokrywać wszystkie figurki świętych ustawione w domu. A teraz olej dosłownie cieknie z każdej ze ścian.
- Wierzymy, że nasz syn został wybrany przez Boga po to, by czynić cuda na ziemi - nie ma wątpliwości Lina (39 l.), matka chłopca. I rzeczywiście są udokumentowane dowody na to, że olej naprawdę leczy. Podobno cierpiąca na bezpłodność kobieta po wizycie w "świętym" domu błyskawicznie zaszła w ciążę. Tysiące ludzi uwierzyło w uzdrawiającą moc tej tajemniczej cieczy i teraz pielgrzymuje do domu państwa Tannousów z całego świata po to, by wysmarować się olejem.