Władze Nikaragui zrywają stosunki dyplomatyczne z Watykanem. Chodzi o papieża Franciszka i jego wypowiedzi
Tego jeszcze nie było! Władze jednego z państw ogłosiły... zerwanie stosunków dyplomatycznych z Watykanem. Chodzi o Nikaraguę, kraj w Ameryce Środkowej położony między Hondurasem a Kostaryką. Nuncjatura apostolska w tym kraju zostaje zamknięta, podobnie jak ambasada Nikaragui przy Stolicy Apostolskiej. Co się stało? Skąd taka decyzja władz Nikaragui? Nie chodzi bynajmniej o skandale seksualne w Kościele ani burzę po ujawnieniu, że Jan Paweł II brał udział w tuszowaniu pedofilii. Władze Nikaragui zareagowały w ten sposób na wypowiedź papieża Franciszka na ich własny temat. Co powiedział Franciszek?
Papież Franciszek porównał władze Nikaragui do dyktatur hitlerowskiej i komunistycznej
Papież na łamach argentyńskiego portalu INFOBAE potępił władze Nikaragui, mówiąc, że "przypominają dyktatury hitlerowskie i komunistyczne". Wyraził też niezadowolenie z powodu skazania w Nikaragui biskupa Rolando Alvareza na 26 lat więzienia. Powodem była odmowa hierarchy przymusowego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. "Wiadomości, jakie napływają z Nikaragui, wywołały mój ból i to niemały. Nie mogę nie przypomnieć z zaniepokojeniem biskupa Matagalpy Rolando Alvareza, którego bardzo kocham, skazanego na 26 lat więzienia i osób, które zostały deportowane do Stanów Zjednoczonych" - mówił Franciszek.