Jak poinformował prokurator, zdjęcia zostały odpowiednio obrobione przez ekspertów z laboratorium kryminalistyki w Kalifornii i teraz zostaną pokazane w sądzie przed tzw. grand jury, które podejmie decyzję jakie zarzuty postawić policjantowi.
Do tragedii, która wywołała bardzo liczne protesty w Cleveland oraz innych miastach, doszło 22 listopada 2014 roku. Dyspozytor linii alarmowej 911 przyjął zgłoszenie, że w parku kręci się chłopak, który mierzy do ludzi z pistoletu. Informator powiedział również, że pistolet to najpewniej atrapa. Na zgłoszenie odpowiedział znajdujący się w pobliżu wóz patrolowy. Był w nim będący świeżo po akademii policyjnej oficer Timothy Loehmann oraz Frank Garmback. Po przybyciu na miejsce, dosłownie kilka sekund po wyjściu z radiowozu Loehmann strzelił do chłopca.
Film z monitoringu był już upubliczniony przez policję, ale był bardzo niewyraźny. Teraz widać wszystko dokładnie. Od czasu tragedii obaj policjanci są na przymusowych urlopach. Teraz grand jury zadecyduje, czy Timothy Loehmann zachował się zgodnie z procedurami czy też należy postawić mu zarzuty zabójstwa.
Teraz widać jak na dłoni, co stało się w Cleveland Zapis zastrzelenia 12-latka
2015-11-30
1:00
Wraca sprawa śmierci chłopca z Cleveland, który został zastrzelony przez policjanta. Prokurator z Cuyahoga County upublicznił właśnie zdjęcia z zapisu kamer monitoringu w Cudell Park, pokazujące dokładnie konfrontację ze stróżem prawa i ostatnie sekundy życia Tamira Rice'a.