Terrorystka z Hamasu zdetonowała bombę, a ta urwała jej kawałek nosa. Uważa, że Izraelczycy powinni sfinansować jej operację plastyczną
Trudno o większą bezczelność, niż ta, którą wykazała się terrorystka z Hamasu. Teraz media przypominają jej historię. Wszystko zaczęło się jeszcze w 2015 roku, na długo przed wybuchem najnowszej pełnowymiarowej wojny na Bliskim Wschodzie. Jak pamiętamy, zamachy organizowane przez Hamas były już wcześniej częścią życia mieszkańców Izraela, choć nie na tak wielką skalę, jak 7 października. Osiem lat temu Palestynka Asraa Jabas (38 l.) w położonym na wschód od Jerozolimy mieście Ma'ale Adumim zwróciła na siebie uwagę policjanta. Kręciła się w okolicy punktu kontrolnego i podejrzanie się zachowywała. Bohaterski funkcjonariusz Moshe Chan (45 l.) próbował ją zatrzymać, a wtedy terrorystka z okrzykiem „Allah Akbar” zdetonowała butlę z gazem ukrytą w torbie. Zarówno ona, jak i policjant przeżyli, ale zostali poważnie ranni. Funkcjonariusz ma ciężko poparzoną twarz, podobnie zamachowczyni, której dodatkowo ładunek urwał kawałek nosa. Kobieta ze szpitala trafiła na salę sądową i skazano ją na 11 lat więzienia.
"Wniosek? Każdy, kto zamierza przeprowadzić atak, idzie do więzienia, zdobywa dyplom i nawet staje się coraz bardziej przystojny"
W międzyczasie niedoszła morderczyni dwukrotnie składała wnioski o operację plastyczną rąk i przyznano jej pieniądze! Zdobyła nawet za kratami wykształcenie. Była tak bezczelna, że domagała się jeszcze pieniędzy na plastykę nosa, chcąc się upiększać za pieniądze własnych ofiar, Izraelczyków. Na to już władze się nie zgodziły. Poszkodowany policjant, cytowany przez Daily Mail, tak mówił o całej sytuacji: "Mam zespół stresu pourazowego, a kobieta, która to spowodowała, przebywa w więzieniu, zdobywając wykształcenie i obecnie stara się o operację plastyczną. Teraz ta terrorystka chce poddać się operacji, jaki jest z tego wniosek? Każdy, kto zamierza przeprowadzić atak, idzie do więzienia, zdobywa dyplom i nawet staje się coraz bardziej przystojny". Co prawda koniec końców 38-latka nie wyjdzie zza krat piękniejsza, ale za to wyjdzie wcześniej. Jest na liście członków Hamasu, których Izrael ma wymienić na zakładników porwanych do Strefy Gazy 7 października.