TikTok ogłosił dzień wcześniej, że władze USA zażądały, by jego właściciel, chiński koncern ByteDance, sprzedał swoje udziały w platformie, grożąc w przeciwnym razie potencjalną blokadą aplikacji w Stanach Zjednoczonych. Według agencji Reutera był to najbardziej dramatyczny z szeregu kroków podjętych przez amerykańskich urzędników w sprawie TikToka w ostatnim czasie, a także pierwszy raz, gdy blokadą platformy zagroziła administracja prezydenta Joe Bidena.
- Stany Zjednoczone powinny przestać rozpowszechniać fałszywe informacje na temat bezpieczeństwa danych, zaprzestać nieuzasadnionych ataków (na TikToka) oraz zapewnić otwarte, sprawiedliwe i niedyskryminujące środowisko dla biznesu – oświadczył w Pekinie Wang.
Amerykańscy urzędnicy od lat podnoszą obawy, że popularny serwis do publikacji krótkich filmików jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego, ponieważ dane milionów jego użytkowników mogłyby wpaść w ręce komunistycznych władz ChRL. Pekin i TikTok temu zaprzeczają.
Zobacz koniecznie: PiS debiutuje na Tik Toku. To nie Kaczyński jest gwiazdą nagrania!
Chińskie władze blokują w kraju dostęp do wielu zachodnich serwisów i stron internetowych zagranicznych mediów. Blokowane są m.in. wyszukiwarka Google, platformy społecznościowe Twitter i Facebook, serwis filmowy Youtube, komunikator WhatsApp, witryny agencji Reutera, BBC, czy dziennika „New York Times”.
O próbach wymuszenia sprzedaży udziałów w TikToku przez ByteDance jako pierwszy poinformował w środę dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na anonimowe źródła. Według nich żądanie przedstawił Komitet ds. Inwestycji Zagranicznych w USA (CFIUS), federalny zespół zajmujący się oceną ryzyka międzynarodowych inwestycji dla bezpieczeństwa narodowego USA.
„WSJ” przypomina, że administracja poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa już w 2020 roku starała się wymusić sprzedaż większościowego pakietu udziałów w TikToku firmie amerykańskiej, również argumentując to troską o bezpieczeństwo narodowe, ale to się nie udało.
Zakaz używania TikToka na służbowych telefonach
Używanie TikToka na służbowych telefonach zostało już zakazane w agencjach rządu federalnego USA, w rządzie Kanady i niektórych instytucjach Unii Europejskiej, a także w sektorze publicznym na Tajwanie - wynika z zestawienia agencji AP.
W środę ze względu na bezpieczeństwo cybernetyczne Rada Pragi zabroniła korzystania z tej aplikacji na telefonach służbowych pracowników ratusza oraz zaleciła, aby odinstalowali ją również ze swoich telefonów prywatnych.