Chodzi o nagranie z 2005 r., które opublikował "Washington Post". Trump chwalił się, że uwodził mężatkę. Bardzo obrazowo tłumaczył, jak się do niej dobierał, i w końcu rozczarował na widok jej sztucznego biustu. - Gdy jesteś gwiazdą, kobiety pozwalają ci na wszystko, możesz ją złapać za ci..., a one się na to zgodzą - palnął.
Uwaga miała dotyczyć popularnej i urodziwej prezenterki Nancy O'Dell, która w specjalnym oświadczeniu ostro skomentowała wypowiedź miliardera. - Byłam rozczarowana, słysząc o takim uprzedmiotowieniu kobiet - wyznała.
Clinton wygrała drugą debatę
Amerykańskie media nie mają wątpliwości - po raz drugi Hillary Clinton (68 l.) wygrała debatę z Donaldem Trumpem (70 l.). Według sondażu telewizji CNN aż 57 proc. Amerykanów uważa, że to kandydatka demokratów zwyciężyła w starciu ze swoim republikańskim przeciwnikiem, który zyskał tylko 37 proc. poparcia.
Kłócili się, oskarżali i publicznie prali brudy na oczach milionów Amerykanów. Pojedynek miał charakter forum, w którym niezdecydowani wyborcy zadawali pytania jednej i drugiej stronie. Już na samym początku kandydaci nie podali sobie rąk, a sama debata rozpoczęła się od wyjaśniania skandali erotycznych Trumpa. Oczywiście powrócił też temat faworyzowania Władimira Putina (64 l.) przez republikanina i fakt, że wykorzystał on luki w prawie, by nie płacić podatków. Trump z kolei groził Clinton, że jak tylko zostanie prezydentem, wsadzi ją do więzienia. Znowu powtórzył, że demokratka nie nadaje się na prezydenta, bo dzieli społeczeństwo, a w sercu nosi nieprawdopodobną nienawiść.
Trump: Od 25 lat jesteś w polityce i nie zrobiłaś nic dla dobra tego kraju.
Clinton: Każdy, kto słuchał taśm, wie, że on jest seksistą.
Trump: Odeślę wszystkich nielegalnych imigrantów z USA.
Clinton: Muzułmanie muszą być częścią naszego społeczeństwa.