Amerykański Kongres zebrał się 6 stycznia, by zatwierdzić wygraną Joe Bidena w wyborach prezydenckich. Obrady jednak zostały przerwane, bo do Kapitolu wtargnęli zwolennicy Trumpa, którzy nic nie robili sobie z ochrony, z powagi miejsca i zdemolowali wiele sal budynku. Do szturmu zachęcał ich sam Donald Trump. W wyniku zamieszek zginęło 5 osób, a 68 zostało rannych. Wielu polityków, nawet z Partii Republikanów, potępiło szturm na Kapitol m.in. szefowa Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi, która powiedziała, że jeśli Partia Republikańska stała się Partią Trumpa, to nie chce w niej już być.
Podejrzewano, że wiceprezydent Mike Pence wraz z rządem zastosują 25. poprawkę amerykańskiej konstytucji, o czym informowała Nancy Pelosi, jednak teraz to Demokraci planują złożyć wniosek o impeachment w poniedziałek. 25. poprawka amerykańskiej konstytucji dotyczy procedury odebrania władzy prezydentowi, o co może wnioskować wiceperezydent Pence i ponad połowa z piętnastu departamentów w gabinecie USA. Musieliby złożyć pismo, że prezydent USA nie jest w stanie pełnić swoich obowiązków. Procedura jest jednak długa, a Trump mógłby zgłosić swój sprzeciw. Impeachment z kolei to o wiele szybsza procedura.
Trump to trzeci prezydent w historii USA, który został w 2019 roku postawiony w stan impeachementu. Dwa lata temu Izba Reprezentantów przegłosowała artykuły impeachmentu prezydenta Stanów Zjednoczonych. O jego usunięciu z urzędu zdecyduje Senat, w którym przewagę mają rządzący Republikanie. Do usunięcia szefa państwa z urzędu potrzeba 67 głosów w 100-osobowej izbie wyższej.