Kryzys u Meghan Markle i księcia Harry'ego to fakt? Lokaj Diany twierdzi, że Harry pozostaje w małżeństwie tylko dla dzieci
Kiedy Meghan Markle i książę Harry ogłosili swoje zaręczyny, a potem wzięli ślub, wydawali się szaleńczo wręcz zakochani. Cały czas trzymali się za ręce, stali za sobą murem. Harry porzucił Wielką Brytanią i rodzinę królewską, bo - jak twierdzi - Meghan była na Wyspach szykanowana. W ciągu ostatniego roku od czasu do czasu pojawiały się plotki o rzekomym kryzysie u Sussexów. Podglądano Meghan, jak odtrąca chcącego ją pocałować księcia, Harry'ego widywano na długich i tym razem samotnych spacerach z psem... Czy było warto, czy Harry nie żałuje? Zaczyna żałować, a ta miłość to już przeszłość - twierdzi w szokującym wywiadzie Paul Burrell, który przez 10 lat pracował jako zaufany lokaj księżnej Diany i zna osobiście księcia Harry'ego i Meghan Markle.
Paul Burrell: Książę Harry wróci do Wielkiej Brytanii, rodzina królewska przyjmie go z powrotem
Paul Burrell powiedział w rozmowie z GB News, że książę Harry pozostaje w tym związku e względu na dzieci. "Znam Harry'ego osobiście, on zawsze chciał mieć dzieci. Chciałby pozostać tam, gdzie jest, by widzieć, jak dorastają, bo gdyby odszedł z tego związku, ona zatrzymałaby je w Ameryce i by ich nie widywał. Z tego powodu uważam, że Harry będzie trzymał się tego, co jest, tak długo, jak będzie to możliwe" - dowodzi Paul Burrell. I dowodzi, że książę z pewnością wróci do Wielkiej Brytanii, zaś rodzina królewska przyjmie go z otwartymi ramionami. "Czy jestem jedyną osobą w tym kraju, która myśli, czyżby Harry wreszcie obudził się i zobaczył prawdę? O tym, co robi jego żona, że został przez nią poddany praniu mózgu?" - pyta dramatycznie Paul Burrell...