Koniec wojny na Ukrainie? Generał Trumpa wymienia 2025 rok. "Obie strony są gotowe"
Kolejna osoba stwierdza, że koniec wojny na Ukrainie zbliża się wielkimi krokami. Jak powiedział 18 grudnia w Fox Business gen. Keith Kellogg, specjalny wysłannik Donalda Trump ds. Ukrainy i Rosji, najprawdopodobniej nastąpi to już w 2025 roku, ponieważ obie walczące strony są na to gotowe. "To jest jak walka w klatce. Masz dwóch zawodników i obaj chcą się poddać. Potrzebujesz tylko sędziego, który ich rozdzieli. I myślę, że prezydent Donald Trump może to zrobić" - powiedział generał. "Myślę, że ma (Donald Trump) wizję, jak to zrobić, oraz energię, by to zrealizować. Wierzę również, że obie strony są gotowe, aby wreszcie się spotkać i podjąć rozmowę" – dodał. Uważa, że ogromne straty w ludziach po obu stronach to dla nich poważny argument za wysiłkami pokojowymi -Rosja straciła od 350 do 400 tys. żołnierzy zabitych i rannych, a Ukraina około 150 tys. "Wierzę, że prezydent Trump, który złożył tę obietnicę w trakcie kampanii faktycznie ją zrealizuje i zrobi to w tym (2025) roku" - stwierdził specjalny wysłannik. To wszystko oczywiście nie jest jednak takie proste. Przykładowo plan Trumpa najprawdopodobniej zakłada m.in., że Ukraina zobowiąże się nie wstępować do NATO przez najbliższych 20 lat, a Wołodymyr Zełenski wykluczył jakiekolwiek sposoby na zawarcie pokoju bez gwarancji członkostwa w Sojuszu, choćby w praktyce miało dotyczyć tylko części terytorium Ukrainy.
Paweł Kowal: "W tej chwili wygląda na to, że wszyscy przygotowują się na odbudowę w przyszłym roku, że to już wkrótce ruszy"
Na to, że 2025 roku jest wymieniany w rozmowach jako bardzo prawdopodobna data zakończenia działań zbrojnych wskazują też słowa, które wypowiedział pełnomocnik rządu Polski ds. odbudowy Ukrainy. Jak stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasowej Paweł Kowal, "w tej chwili wygląda na to, że wszyscy przygotowują się na odbudowę w przyszłym roku, że to już wkrótce ruszy. Ja oceniam, że to ruszy w drugiej połowie przyszłego roku". Polski pełnomocnik niedawno był w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z wiceszefem amerykańskiej dyplomacji Richardem Vermą i politykami obu partii w Kongresie. Nasilenie rozmów o odbudowie Ukrainy może świadczyć o realnych nadziejach na zamrożenie konfliktu. Polska ma w tej odbudowie odgrywać kluczową rolę. "Odbyliśmy tutaj takie jakby nieformalne konsultacje z Amerykanami. Koncentrujemy się na przygotowaniu (...) instrumentów polsko-amerykańskich. Myślę np. o wsparciu małej przedsiębiorczości, ale na razie to kwestia przyszłości. Polska będzie hubem logistycznym w jeszcze większym stopniu niż wcześniej. Właściwie trudno sobie wyobrazić tę odbudowę bez Polski" - dodał Paweł Kowal.