Amerykańska prasa spekuluje, że Pacino cierpi na depresję i właśnie ta choroba ma mieć na niego niszczący wpływ. Choć mógłby kupić sobie dowolną willę na tropikalnej wyspie lub garnitury od najdroższych projektantów, woli snuć się po Hollywood w poszarpanych, wyciągniętych koszulach i ze smutną miną. Czyżby to była prawda, że pieniądze szczęścia nie dają?! Oby tylko gwiazdorowi udało się w końcu odzyskać radość życia.
ZOBACZ: Al Pacino przyjeżdża do Polski! Marzy, żeby zjeść... polską kiełbasę! WIDEO