Poznali się na koncercie w Sankt Petersburgu - wtedy Leningradzie. Był początek lat 80. "Financial Times", który swego czasu poświęcił byłej pani Putin obszerny artykuł, powołuje się na rozmowę Ludmiły z biografem Putina, podczas której powiedziała, że to nie była miłość od pierwszego wejrzenia, a raczej przyzwyczajanie się do siebie i w efekcie zalążek uczucia. Ludmiła była córką kasjerki i pracownika fabryki, przez rodzinę i znajomych określaną jako niezwykle zdolną, ambitną i towarzyską. Marzyła o karierze aktorki, ostatecznie została stewardessą, choć imała się też innych zajęć zanim na dobre została pierwszą damą Rosji. Bardzo samotną damą, skupioną raczej na wychowaniu dwóch córek, niż na brylowaniu w politycznym towarzystwie. Być może właśnie przez jej częstą nieobecność u boku męża media prześcigały się w wymyślaniu kolejnych plotek na jej temat: że została zamknięta w klasztorze, albo że Putin rzucił ją dla rosyjskiej gimnastyczki. O swoim związku mówiła raczej oschle. Twierdziła, że to była trudna miłość, wystawiana przez niego na próby. "Testował mnie cały czas" - mówiła. Nazwała go kiedyś "wampirem", on nie pozostawał jej dłużny. Według "The Moscow Times" miał powiedzieć, że każdy, kto wytrzyma z nią dłużej niż 3 tygodnie, jest bohaterem. Jednocześnie to właśnie ona miała być tą, która zdecydowała o końcu tego małżeństwa. Dlaczego?
CZYTAJ TAKŻE: Ukraina. Putin gotowy do negocjacji. Prezydent Ukrainy też wzywa: Chcemy pokoju
Prawdopodobnie miała już dość życia z politykiem, który choć "nie pił i nie bił" - tak kiedyś o nim powiedziała - to jednak traktował ją dość osobliwie. Eksżona Putina bardzo szybko pozbierała się po rozwodzie i znalazła szczęście u boku młodszego od siebie o niemal 20 lat Artura Oczerietnego. Ustawiła się też finansowo - wg "The Moscow Times", powołującego się na dziennikarskie dochodzenie portalu Sobesednik, w 2019 roku kupiła udziały w jednym z dziesięciu największych dostawców mikrokredytów w Rosji.
CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie ostrzelali przedszkole! Ranne dzieci, Ukraina idzie do trybunału w Hadze