Amerykanie uważają, że za śmierć niewinnej małpki odpowiedzialność ponoszą opiekunowie Isayaha (4 l.). Dziecko podeszło do barierek z matką, Michelle Gregg (32 l.). To ona nie dopilnowała chłopca i sprawiła, że doszło do dramatu. Z kolei ojciec chłopca, Deonne Dickerson (36 l.), to według "Daily Mail" dobrze znany policji kryminalista, mający na koncie przestępstwa narkotykowe, kradzieże i porwania. Matka 4-latka na Facebooku tłumaczy się, że zazwyczaj dobrze opiekuje się dziećmi, a tym razem doszło do wypadku. Ale świadkowie twierdzą, że dziecko mówiło matce, że zamierza wskoczyć do goryla, jednak ona w żaden sposób na to nie zareagowała.
To przez nich zabili niewinnego goryla [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Ten dramat, który wydarzył się w zoo w Cincinnati, zbulwersował cały świat. Niepilnowany przez rodziców 4-latek prześlizgnął się pod barierką i wpadł na wybieg goryla. Pracownicy zoo zdecydowali się na wszelki wypadek zastrzelić małpę.