Mężczyzna zgłosił się na komisariat w czwartek wieczorem. Został aresztowany i usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia. Wayne jest oskarżony o zabicie w nocy z wtorku na środę 23-letniego Earla Andrewsa i 23-letniego Monquiariousa Caldwella.
Z ustaleń śledczych Lincoln Parish Sheriff's Office wynika, że feralnego dnia Wayne i Andrews, obaj uczący się na uniwersytecie historycznie znanym z dużej liczby afroamerykańskich studentów, kłócili się w pokoju akademika. Awantura przeniosła się na trawnik przed budynkiem. Tam padły strzały. Wayne zabił Andrewsa i jego kolegę, po czym uciekł.
W czwartek wieczorem sam oddał się w ręce policji. - Ciągle ustalamy motywy. Wiemy na pewno, że zatrzymany i jego ofiary znali się. Zapewniam też, że mamy do czynienia ze zbrodnią, a nie z żadnym aktem terroru - powiedział szeryf Mike Stone. Prezydent uczelni Rick Gallot podziękował policji za sprawna akcję i troskę o bezpieczeństwo pozostałych studentów. Skierował też modlitwy i kondolencje do rodziny ofiar.