Meghan Markle ma wielkie ambicje i zamierza w przyszłości nie tylko zaangażować się na scenie politycznej, ale nawet zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych! Takie plotki krążą od momentu, w którym Meghan Markle i ksiażę Harry uciekli z brytyjskiej rodziny królewskiej do Stanów Zjednoczonych. Meghan uwielbia przeróżne "mowy motywacyjne" i najwyraźniej doskonale czuje się w roli ojca, czy raczej matki narodu, nie przejmując się żadnymi złośliwościami ani kąśliwymi uwagami. Czy to możliwe, że niebawem zewrze się w politycznym boju z innymi kandydatami demokratów, a koniec końców z Donaldem Trumpem, który ma chrapkę na reelekcję? Co jest gorszą opcją, Trump czy Meghan? Niewykluczone, że Ameryka będzie mogła podarować sobie te rozważania. Najwyraźniej przerażeni Amerykanie przestudiowali prastare księgi, by znaleźć stosowny przepis zabraniający Meghan Markle zostania prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jak pisze "The Sunday Telegraph", jeszcze w 1811 roku zaproponowano pewną poprawkę do konstytucji odnośnie kandydatów na prezydenta USA...
NIE PRZEGAP: Przepowiednia o Meghan Markle i Harrym ujawniona! Wróżbitka mówi wszystko
NIE PRZEGAP: Zwłoki zaginionego dziecka w lesie! Matka bała się, że 5-latek wyrośnie na seryjnego mordercę
Miała ona na celu zablokowanie kandydatur tych, którzy otrzymali "tytuł lub godności od obcych mocarstw". Wówczas chodziło o pewnego krewnego Napoleona ożenionego z Amerykanką Elizabeth 'Betsy' Patterson ze względu na obawy, że może on chcieć kandydować. Oczywiście Meghan jak najbardziej otrzymała zarówno swój tytuł księżnej Sussex, jak i popularność ze względu na "obce mocarstwo", w tym wypadku Wielką Brytanię. Poprawka nigdy nie została przyjęta, ale według "The Sunday Telegraph" można ją w każdej chwili wyciągnąć z lamusa i zacząć głosowanie...