W Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze Władimir Putin może być sądzony za zbrodnie wojenne. Wypowiedziane przez niego zdanie o finansowaniu żołnierzy Jewgenija Prigożyna może kosztować go nawet pozbawienie wolności (o ile kiedykolwiek trafi przed trybunał haski). W rozmowie z portalem interia.pl mówiła o tym prof. Agnieszka Bieńczyk-Missala, ekspert prawa międzynarodowego z Uniwersytetu Warszawskiego. - Każda publiczna wypowiedź prezydenta Putina może zostać wykorzystana przez Międzynarodowy Trybunał Karny. W przypadku grupy Wagnera, tzw. prywatnej firmy wojskowej, której zarzuca się zbrodnie wojenne w Syrii i Ukrainie, istotne jest wykazanie związku między jej strukturą i działaniami a państwem rosyjskim - stwierdziła.
Zobacz: PILNE! Rosyjski samolot rozpoznawczy przechwycony nad Estonią! Brytyjskie myśliwce w akcji
Jak podkreśliła, potwierdzenie finansowania Grupy Wagnera przez samego prezydenta może stać się ważnym elementem materiału dowodowego na rzecz wykazania odpowiedzialności Rosji za działania grupy Wagnera i skazania Władimira Putina.
Na to konkretne zdanie, które będzie służyło śledczym i oskarżycielom, wskazują też w brytyjskich mediach eksperci z Londynu zajmujący się prawem międzynarodowym, między innymi prof. Philippe Sands z University College of London.
Galeria poniżej: Prigożyn wyjechał z Rostowa, pojechał na Białoruś
Portal przypomina, że od lat Kreml odżegnywał się od założonej w 2014 roku Grupy Wagnera, założonej w 2014 roku i jej mieszania się w Syrii, czy w państwach afrykańskich. Oskarżenia o zbrodnie wojenne pod adresem jej założyciela Jewgienija Prigożyna i jego kolegów mnożyły się. ONZ prowadzi śledztwo w sprawie ich działalności w Republice Środkowoafrykańskiej. W czasie walk w 2018 roku w Syrii Moskwa też zaprzeczała, że ma jakąkolwiek kontrolę nad wagnerowcami,. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow tłumaczył, że w Rosji nie ma żadnej prywatnej armii. Ostatnie słowa o likwidacji grupy i włączenia jej pod skrzydła rosyjskiego MON tylko temu przeczą.
Przeczytaj również: To TAM był Putin w czasie buntu?! Prigożyn szedł na Moskwę, Putin pił!
Opłacanie Grupy Wagnera z budżetu państwa nie oznacza automatycznie, że Putin, czy też Federacja Rosyjska jako państwo są odpowiedzialne za zbrodnie wojenne, ale może być częścią oskarżenia pod adresem rosyjskiego prezydenta. - Potwierdzenie finansowania formacji Wagnera jest dowodem na jej współpracę i związki z państwem rosyjskim - wskazuje prof. Agnieszka Bieńczyk-Missala z UW.
Wypowiedzi publiczne Putina pozwoliły już wcześniej oskarżyć go o zbrodnie wojenne dotyczące bezprawnych deportacji dzieci z Ukrainy do Rosji, co w międzynarodowym prawie jest ludobójstwem. Putin publicznie zachęcał do deportacji i chwalił Marię Lwową-Biełową - pełnomocniczkę prezydenta Rosji ds. praw dziecka. Za nią też jest wydany jak za Putinem list gończy.