Ojciec dziewczynki wzruszająco wspominał: - Zauważyliśmy, że palce Zoey stają się coraz bardziej niebieskie, a ona coraz bardziej blada. Rankiem przyszły pielęgniarki i po prostu z nią siedzieliśmy, bo wiedzieliśmy, że to jej ostatnie chwile i nic nie możemy zrobić… Wzięliśmy ją w ramiona i po prostu tak siedzieliśmy… Matka dodawała: - Mieliśmy dwa lata, żeby się przygotować do tego momentu, ale to nigdy nie byłaby wystarczająca ilość czasu...
Rodzina spędziła ostatnie chwile razem słuchając muzyki i oglądając jeden z ulubionych flmów Zoey – „Harry Potter i Więzień Azkabanu”. W trakcie tego seansu dziewczynka odeszła na zawsze. Jej ojciec zdradził, że już od około miesiąca jego córka przestała reagować na dotychczasowe metody leczenia. Na koniec dodał: - O 4:17 nad ranem 4 lipca 2018 roku córka, którą nazwaliśmy Zoey Catherine Daggett, przerwała swoje cierpienie i opuściła swoje piękne ciało. Przybyła na ten świat w dniu 17 listopada o godzinie 21:17, wywołując zamieszanie swoją niesamowitą osobą. Niestety bardzo szybko pozbawiła nas tej radości. Zoey była pełna życia, odwagi i szczęścia i wiemy, że była kochana przez wiele osób. Prosimy o modlitwę...