Do rodziców uczniów Travis Early College High School w Austin w Teksasie trafił niedawno list od dyrektorki szkoły. Christina Steele Hantgin poinformowała w nim, że zdecydowała się wymontować drzwi ze wszystkich szkolnych toalet. Powód? Bezpieczeństwo. Jak tłumaczy dyrektorka, w szkolnych łazienkach do niedawna miały miejsce różnego rodzaju niebezpieczne "zdarzenia behawioralne" oraz przypadki naruszenia postępowania, które w 90 procentach miały związek z przestępstwami narkotykowymi. Jak donosi "Fox News", władze szkoły przestały sobie w pewnym momencie radzić z tym, co uczniowie robili za zamkniętymi drzwiami łazienek - nie byli w stanie kontrolować wszystkiego, czego dopuszczają się w nich młodzi ludzie.
Zobacz także: Szok! Kilka dni po ślubie Paris Hilton, wyszła na jaw wielka tajemnica. Będzie skandal?
Steele Hantgin utrzymuje, że od kiedy toalety zostały otwarte, nie odnotowano żadnych niebezpiecznych incydentów. A bezpieczeństwo, jak podkreśla, jest dla niej priorytetem. "Usunięcie drzwi to jedna z wielu strategii, które planujemy wdrożyć i wdrażamy, aby utrzymać w naszym kampusie bezpieczne środowisko do nauki” - napisała w liście. Pytanie tylko, jak z tym ewidentnym brakiem prywatności w toaletach radzą sobie uczniowie? Decyzja dyrektorki budzi sporo kontrowersji.
Czytaj również! Tragedia! Miał dźgać nożem swoje dzieci, a potem wyrzucić je przez balkon. Jedno zmarło
Rodzice uczniów są takim rozwiązaniem zaniepokojeni. Sprawę komentują też Internauci. "Musi być jakiś inny sposób, by zapewnić bezpieczeństwo", "Zamiast relegować niebezpiecznych uczniów, chce się wszystkich traktować jak więźniów", "To brzmi jak fatalny pomysł" - to niektóre z opinii. A Wy co myślicie?