Ten wstrząsający film obiegł już cały świat. Widać na nim, jak terrorysta z ugrupowania Państwo Islamskie (ISIS) odcina głowę amerykańskiemu dziennikarzowi porwanemu w 2012 roku w Syrii.
Jamesa Wrighta Foleya (41 l.) zabito w zemście za naloty USA na pozycje terrorystów w Iraku i Syrii. Co działo się z ofiarą od momentu porwania? Opowiedzieli o tym dwaj francuscy reporterzy, którzy do kwietnia tego roku dzielili z Foleyem los zakładników, ale potem zostali uwolnieni. Didier François i Nicolas Hénin twierdzą, że terroryści znęcali się nad Amerykaninem wyjątkowo brutalnie, bo znaleźli w laptopie Foleya informację o służbie jego brata w armii USA.
Zobacz też: Złapany 77-letni pedofil POWIESIŁ SIĘ w WIĘZIENIU! Zobacz SZCZEGÓŁY SPRAWY
Bili go i katowali każdego dnia, ale jak podkreślają Francuzi, nie złamali jego charakteru. Tymczasem wyszło na jaw, że za zabójstwem stoi ugrupowanie dżihadystów z Londynu nazwane... The Beatles, zaś sam morderca ma pseudonim John.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail