tragedia na wakacjach

Trąba powietrzna zatopiła piękny jacht! Jej udało się uratować roczną córeczkę. Przerażająca relacja

2024-08-20 9:53

Koszmarna tragedia wydarzyła się u wybrzeży Palermo na włoskiej Sycylii. Miejsce to nawiedziła trąba powietrzna, która zatopiła luksusowy jacht, na pokładzie którego znajdowały się aż 22 osoby. Wiadomo już, że jedna z nich nie żyje, a trwają poszukiwania kolejnych sześciu zaginionych. Pochodząca z Wysp Brytyjskich była na pokładzie i w rozmowie z BBC zdała relację z tych przerażających chwil. Kobiecie bohatersko udało się uratować z tego zdarzenia swoją roczną córeczkę. - Wołałam o pomoc, ale wokół siebie słyszałam tylko krzyki - wspominała.

Jak informuje tvn24.pl, na pokładzie 56-metrowego eleganckiego jachtu byli przede wszystkim obywatele Wielkiej Brytanii, a także osoby z Nowej Zelandii, Sri Lanki, Francji, USA, Kanady i Irlandii. Do tej pory udało się uratować 15 osób. Wśród nich są Brytyjka Charlotte Golunski, jej mąż i roczna córeczka. Portal przytacza jej relację dla BBC. Trzymała ona swoje dziecko nad powierzchnią morza, aby uratować ją przed utonięciem. Jak wspominała, ​​obudziły ich "grzmoty, błyskawice i fale, które sprawiły, że jacht zaczął drgać", i że to "wyglądało jak koniec świata", zanim znaleźli się w wodzie. - Na dwie sekundy zgubiłam córkę w morzu, a potem szybko ją objęłam pośród rozwścieczonych fal - mówiła.

Zobacz: Nie żyje 88-letni prezenter. Zrozpaczona żona opublikowała wpis

Charlotte powiedziała, że "próbowała z całych sił utrzymywać dziecko na powierzchni, żeby nie utonęło". - Wszędzie było ciemno. W wodzie nie mogłam utrzymać otwartych oczu. Wołałam o pomoc, ale wokół siebie słyszałam tylko krzyki innych - dodała przejmująco. Następnie poinformowała, że 11 osób zdołało się ewakuować do szalupy ratunkowej. Cała trójka - Charlotte, jej mąż i córka - zostali zabrani do szpitala.

- Roczne dziecko trafiło na nasz pediatryczny oddział ratunkowy w Palermo wraz ze swoją matką. Stan dziecka jest dobry, na szczęście nie odniosło obrażeń. Matka miała obrażenia, które opatrzyliśmy. Rano ojciec, który początkowo został odwieziony na oddział ratunkowy dla dorosłych, gdzie zszyto mu rany, również tutaj trafił. Teraz cała rodzina jest w jednym pokoju na oddziale ratunkowym - powiedział, cytowany przez Reutera, przedstawiciel szpitala Domenico Cipolla.

Sprawdź: Aresztowano dilerkę celebrytów! Jeden sławny aktor nie żyje

Karsten Borner, kapitan pobliskiej łodzi, powiedział, że jego załoga zabrała na tratwie ratunkowej na pokład kilku rozbitków, w tym trzech poważnie rannych. Opisując moment, w którym nastał sztorm, powiedział włoskiej agencji informacyjnej RAI, że jacht przechylił się na bok i zatonął w ciągu zaledwie kilku minut. Dodał, że "wszystko wydarzyło się w naprawdę krótkim czasie".

TRĄBA POWIETRZNA nad Lublinem. Kataklizm niszczył WSZYSTKO na drodze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki