Ten film dokumentalny Brytyjczycy zapamiętają na długo, a wszystko przez to, że jego bohaterowie, mężczyźni z wyjątkowo dużymi penisami, pokazali je na wizji w całej okazałości. Nie omieszkali jednak ponarzekać nieco na to, co wiąże się z posiadaniem rekordowych przyrodzeń. Joe, który twierdzi, że jego członek ma długość 24 cm w stanie spoczynku, zdradził, że pewnego razu nie dostał przez niego pracy. "Byłem umówiony na rozmowę, poszedłem doskonale przygotowany, zaczęło się bardzo dobrze i tak było do końca. Byłem pewien, że poszło mi świetnie" - opowiada. "Ale później zorientowałem się, że jestem w garniturze, którego spodnie są dość dobrze dopasowane. I już wiedziałem, że będzie kiepsko".
Ma wielkiego penisa, musi kupować specjalne majtki
Joe zdradza, że rekruter, który przeprowadzał rozmowę kwalifikacyjną powiedział mu, że co prawda jest doskonałym kandydatem na stanowisko, na które aplikował, ale "jego zachowanie podczas spotkania było nieodpowiednie". "Myśleli, że mam erekcję" - mówi Joe. Żali się też, że jego penis jest grubszy niż jego przedramię i tak duży, że na co dzień musi nosić specjalną bieliznę "z kieszonką".
Człowiek z największym penisem na świecie. "Czasem na nim siadam"
Taki dar od natury musi być rzeczywiście przekleństwem. Jakiś czas temu pisaliśmy o mężczyźnie, który uważa się za posiadacza największego penisa na świecie. Brytyjczyk Jonah Falcon, gościł kilka miesięcy temu w popularnej śniadaniówce brytyjskiej telewizji ITV "This Morning". Prowadzącym zdradził, że co prawda nigdy nie przytrzasnął swojego penisa zamkiem od spodni, ale zdarza mu się na nim usiąść, co jest wyjątkowo bolesne.