Suspilne: zmarło już trzech kierowców ciężarówek oczekujących w wielkiej kolejce na granicy z Polską. Od listopada trwa blokada granicy
Są już trzy ofiary śmiertelne blokady polsko-ukraińskiej granicy - twierdzi ukraiński portal Suspilne. Według tego źródła od początku blokady przejść granicznych z Ukrainą, czyli od 6 listopada, zmarło już trzech kierowców oczekujących w gigantycznych kolejkach. Dziś, czyli w sobotę 16 grudnia, miało dojść do trzeciego zgonu, a do poprzednich 11 listopada w pobliżu przejścia granicznego Dorohusk-Jahodyn i 23 listopada w pobliżu przejścia Krakowiec-Korczowa. Jak podaje źródło, kierowca, który zmarł w sobotę, oczekiwał na przejazd na przejściu granicznym Krakowiec-Korczowa; Nie wiadomo, z której strony granicy doszło do zdarzenia i jakiej narodowości był mężczyzna. Suspilne podaje jedynie, że zmarł on w drodze do szpitala, wcześniej poczuł się źle i wezwano do niego karetkę pogotowia. Informację potwierdził dla Suspilne Wołodymyr Balin, wiceprezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Ukrainy ASMAP.
Protest na granicy z Ukrainą. Czego dotyczy?
Protest polskich przewoźników na przejściach granicznych z Ukrainą rozpoczął się 6 listopada. Wpuszczano po kilka pojazdów na godzinę. Dodatkowo od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy, którzy zapowiadają, że ich manifestacja ma trwać do 3 stycznia. Czego domagają się protestujący? Jak podaje PAP, chcą m.in. oddzielnej kolejki dla samochodów wracających do Polski bez towaru, wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które zostały utworzone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rolnicy domagają się m.in. dopłat do kukurydzy oraz niższego podatku. Wczoraj Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił decyzję wójta Dorohuska o rozwiązaniu protestu.