Koszmarna tragedia na lotnisku. Do zawalenia się metalowej konstrukcji hangaru, który stawiano obok siedziby firmy oferującej wynajem odrzutowców, doszło w środę, około godziny 17 czasu lokalnego. - Nastąpiło zawalenie się konstrukcji budynku, jego szkieletu - wyjaśniał w NBC News kierujący operacją straży pożarnej Aaron Hummel. - Nie wiem, co było przyczyną - dodał. Jak przekazał, w momencie zdarzenia na miejscu przebywało ponad 30 osób, wszyscy świadkowie zostali przesłuchani, a samo zdarzenie nie miało wpływu na funkcjonowanie lotniska w Boise.
Niestety, tamtejsze władze miejskie przekazały już mediom, że trzy osoby, które straciły życie, zginęły na miejscu. Niektóre z ofiar w chwili wypadku znajdowały się na podnośniku, który runął na ziemię. Ponadto, jak przekazała w nocy straż pożarna, pięciu z dziewięciu rannych jest w stanie krytycznym.
Miejscowe organy śledcze będą teraz wyjaśniać okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że miał runąć dźwig.