McNamara od czterech miesięcy pracowała na jachcie Mayan Queen IV będącego własnością meksykańskiego milionera. Kiedy luksusowa jednostka przybiła do wybrzeży Kefalonii, właściciel jachtu, Alberto Baillèresa podobno zszedł na ląd. Nie wiadomo, co się działo podczas jego nieobecności. Jednak dwa dni później na łodzi odkryto martwe ciało 20-letniej modelki, którą zatrudnił do pracy na jachcie.
Miejscowa policja natychmiast wszczęła śledztwo probując ustalić, jak doszło do tej tragedii.
Członkowie załogi Mayan Queen IV zostali przesłuchani, przeprowadzono też oględziny łodzi.
„Straż przybrzeżna z Kefalonii wszczęła postępowanie w sprawie śmierci 20-latki pochodzenia australijskiego. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok kobiety” – poinformował portal In Kefalonia.
W greckich mediach pojawiają się różne spekulacje dotyczącego przebiegu wydarzeń na jachcie. Niektóre media donoszą, że modelkę znaleziono, kiedy jeszcze żyła. Członkowie załogi i lekarz podobno próbowali ją ratować, a McNamara zmarła dopiero po długiej reanimacji. Potem podjęto decyzję o przewiezieniu 20-latki do szpitala w Argostoli, a tamtejsi lekarze mieli zdecydować o przetransportowaniu kobiety samolotem do Aten. Podobno zmarła dopiero w trakcie lotu. Według innych doniesień, Australijka została znaleziona martwa nad ranem. przez długi czas reanimować 20-latkę. Następnie miała paść decyzja o przewiezieniu jej do szpitala w Argostoli.
Jacht meksykańskiego milionera miał wypłynąć w dalszy rejs, ale po tragicznych wydarzeniach, został zatrzymany w porcie Argostoli. Grecka policja cały czas stara się wyjaśnić, jaka tragedia rozegrała się na jego pokładzie.