Filipiny uchodzą za jedno z najbardziej niebezpiecznych dla dziennikarzy miejsc na świecie. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w Światowym Indeksie Wolności Prasy organizacji Reporterzy bez Granic (RSF) zajmują 138. miejsce na 180. Środowe zabójstwo Jesusa Malabanana po raz kolejny to potwierdza. Korespondent agencji Reutera i gazety "Manila Standard" siedział późnym wieczorem w jednym ze sklepów i oglądał telewizję, gdy nagle pod witryną znalazł się motocykl, a na nim dwóch napastników. Jeden z nich wyciągnął broń i strzelił Malabananowi w głowę. Sprawcy uciekli, dziennikarz zmarł w karetce w drodze do szpitala. Tragiczne wydarzenie potępiły organizacje dziennikarskie, a także koledzy Malabanana z prowincji Pampanga, w której mieszkał i pracował. O schwytanie odpowiedzialnych za śmierć dziennikarza zaapelowali też przedstawiciele prezydenta Filipin Rodriga Duterte. Tymczasem sam Duterte od dawna prowadzi otwartą wojnę z niezależnymi mediami. Miał kiedyś stwierdzić, że "bycie dziennikarzem nie uchroni przed byciem zamordowanym żadnego pracownika mediów, który jest s...synem".
PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Koszmar! Najpierw z nią imprezowali, potem brutalnie zabili. Musiała kopać sobie grób
PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Znany aktor wybuchł płaczem na wizji. Jego 5-miesięczny synek zmarł na guza mózgu
Za prezydentury Duterte, a także jego poprzedników, na Filipinach zginęły dziesiątki przedstawicieli mediów. W 2009 roku członkowie ważnego klanu politycznego zastrzelili 58 osób, w tym 32 pracowników mediów w prowincji Maguindanao. Morderstwo, będące najbardziej brutalnym atakiem na dziennikarzy w historii najnowszej, powiązano z rywalizacją o głosy wyborcze na obszarach wiejskich. Rodzinę ukarano po 10 latach, ale wielu jej członków wciąż pozostaje na wolności. Śmierć Malabanana zbiegła się z publikacją najnowszego raportu Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ), który wykazał, że w 2021 roku co najmniej 24 pracowników mediów zostało zabitych w związku z prowadzonymi przez nich śledztwami, 18 zostało zamordowanych z nieokreślonych powodów, a 293 reporterów przebywa w więzieniach na całym świecie.
CZYTAJ TEŻ: Skandal na Downing Street. Urzędnicy imprezowali, gdy obywateli obowiązywał lockdown?