Japonia. Pracownik ZOO zagryziony przez lwa
Do tragedii doszło w Tohoku Safari Park. 53-letni Kenichi Kato wszedł jak zwykle do lwiej klatki, żeby nakarmić zwierzę. Jak podaje portal polsatnews.pl mężczyzna mógł naruszyć zasady bezpieczeństwa.
Na nieudostępnionym nagraniu z monitoringu widać, jak Kato próbuje zamknąć drzwi oddzielające przejście dla pracowników od klatki. Nie zdążył tego zrobić i wielki kot rzucił się na niego. - Proces polega na otwarciu drzwi i umieszczeniu jedzenia. Po umieszczeniu żywności drzwi należy zamknąć i zablokować. Dodał, że w momencie ataku drzwi były otwarte – wyjaśnił cytowany przez portal wicedyrektor zoo, Norichika Kumakubo.
Władzie ogrodu zoologicznego przekazały kondolencje rodzinie tragicznie zmarłego. W najbliższych dniach ZOO ma pozostać zamknięte dla odwiedzających.
W maju informowaliśmy o podobnym zdarzeniu. 6-letni chłopiec zginął rozszarpany przez lwa. Do tej niewiarygodnej tragedii doszło w Strefie Gazy. W mieście Khan Younis znajduje się prywatny ogród zoologiczny. Mieszkańcy tego niebezpiecznego regionu chętnie zaglądają do miejsca zwanego Asdaa Park, by się zrelaksować. Wtedy doszło do nieoczekiwanego. Więcej przeczytasz TUTAJ.