Tragedia w RPA. W klubie Enyobeni znaleziono 22 ciała
Impreza z okazji zakończenia roku szkolnego przeistoczyła się w prawdziwy horror. 26 czerwca nad ranem w tawernie Enyobeni w mieście East London w RPA znaleziono zwłoki 22 osób. Przedstawiciele służb ratunkowych mówili o ciałach "porozrzucanych przy stołach, na krzesłach i na podłodze". Najpierw podejrzewano, że na terenie klubu doszło do wybuchu paniki i młodzi ludzie się stratowali, jednak zmarli nie mieli na ciałach obrażeń. W toku śledztwa okazało się, że żadna z ofiar nie miała jeszcze 18 lat, a większość stanowią 13-latki. Media obiegło nagranie, jak tłum zrozpaczonych rodziców próbuje wtargnąć do klubu, by dowiedzieć się, co się stało z ich dziećmi.
Makabra w nocnym klubie w RPA. Młodzi ludzie nie zginęli przez przypadek?
Choć od feralnego dnia minęły już prawie dwa tygodnie, lokalne służby wciąż nie znają odpowiedzi na pytanie, co doprowadziło do śmierci tych dzieci. Tymczasem pojawili się świadkowie, którzy podobno wiedzą, jak doszło do tragedii.
CZYTAJ TAKŻE: Boris Johnson podał się do DYMISJI. "Smutno mi, że rezygnuję z najlepszej pracy świata"
Kara za sprzedaż drinków nieletnim
Jak podaje "Daily Star", 22-letni mężczyzna powiedział, że widział, jak w pewnym momencie drzwi do klubu zostały zamknięte, zaryglowane, a do środka wpuszczono jakiś rodzaj środka chemicznego. Policja tego nie potwierdza, ponieważ wciąż nie ma raportu z toksykologii. Tymczasem wszczęto sprawę karną wobec właścicieli przybytku za rzekome sprzedawanie alkoholu nieletnim.
CZYTAJ TAKŻE: Była najpiękniejszym dzieckiem świata. Jak dziś wygląda? Pokazała odważne zdjęcia!