Tragedia w Luizjanie. Trzyletnie bliźniaki udusiły się w samochodzie

Według ustaleń policji, matka dzieci zaczęła szukać bliźniąt w sobotę po południu, bo zauważyła, że nie ma ich w domu. Nigdzie nie mogła ich znaleźć. Poszła więc do sąsiadki, zobaczyć czy bliźniaki nie przeszły na jej podwórko, by się tam bawić. Ale tam ich też nie było. Zaczęła więc dalej szukać. Około trzeciej po południu dwoje maluchów odkryto w zaparkowanym obok domu samochodzie. Były nieprzytomne... Wezwana na miejsce karetka przewiozła rodzeństwo – zidentyfikowane jako Olivier i Aria Orr – do pobliskiego szpitala. Niestety nie udało się uratować dzieci.
– W chwili obecnej traktujemy sprawę jako bardzo tragiczny wypadek. Nie wiemy, czy dzieci zostały pozostawione w samochodzie, czy też same tam weszły i zamknęły się. Do zakończenia przesłuchań rodziców, znajomych i sąsiadów nie możemy nic powiedzieć na sto procent. Ostateczna przyczyna zgonu zostanie podana też przez lekarza sądowego – powiedział na konferencji Mark Natale,  rzecznik policji w Bossier City. Dzieci najprawdopodobniej zmarły z wycieńczenia w nagrzanym samochodzie. Temperatury tego dnia w okolicy sięgały blisko 40 st. C. Śledczy przyglądają się też bliżej wypadkowi jakiemu około dwóch tygodni temu uległ mały Olivier i trafił do szpitala.