Zderzenie dwóch pociągów w Monachium (Niemcy). Bilans katastrofy kolejowej jest dramatyczny. Wstępne informacje mówią o śmierci jednej osoby i 10 rannych. – Na miejscu są liczne służby ratunkowe, są ranni, trasa jest obecnie całkowicie zamknięta – poinformowała w poniedziałkowe popołudnie niemiecka policja. Dwa pociągi – jak informują monachijscy mundurowi – zderzyły się na południowych przedmieściach miasta, w rejonie stacji Ebenhausen-Schäftlarn.
Zobacz też: Wojna na Ukrainie. "Putin zaatakuje nad ranem". Gen. Polko o tragicznym scenariuszu
Dwa pociągi kolei podmiejskich zderzyły się w poniedziałek w miejscowości Schaeftlarn, leżącej na przedmieściach Monachium (Bawaria, Niemcy). Jedna osoba zginęła, jest wielu rannych – informuje portal Merkur, na który powołuje się Polska Agencja Prasowa. Maszyny miały zderzyć się czołowo. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek późnym popołudniem, „w godzinach szczytu” – podają niemieckie media.
Wciąż trwa zakrojona na szeroką skalę akcja ratunkowa. Dodatkowo w położonym opodal stacji zajeździe służby ratunkowe zorganizowały prowizoryczny punkt pomocy, do którego zgłaszają się poszkodowane osoby.
Wiadomo że, do zderzenia pociągów doszło wkrótce po wyjeździe jednego z nich ze stacji Ebenhausen. – Nagle wszyscy pasażerowie zostali wyrzuceni ze swoich miejsc. Komuś udało się otworzyć awaryjnie drzwi pociągu, ludzie wysiedli i przeszli na nasyp, wiele osób było w szoku – opowiedział 19-latek, który podróżował jednym z pociągów. Jak dodała inna pasażerka, po wyjściu na nasyp zobaczyła, że „pociąg, który miał jechać w kierunku Monachium, zderzył się czołowo z drugim pociągiem, a kabiny maszynistów wręcz się zaklinowały”.