Do wypadku doszło na przedmieściach Nowego Jorku. Jak informuje Aaron Donovan, pociąg jadący linią Metro-North Harlem wręcz staranował samochód, który znajdował się w tym momencie na przejeździe kolejowym w miejscowości Valhala, 32 km na północ od Nowego Jorku. Pociąg był tak rozpędzony, że przez kilkadziesiąt metrów pchał samochód! Pojazd, a także przód pociągu stanęły w płomieniach.
Kierująca samochodem kobieta oraz pięciu pasażerów zginęli na miejscu. Śledczy dodają, że zapory przejazdu zostały zamknięte, kiedy auto znajdowało się na torach, co uniemożliwiło ucieczkę kierującej. Po wypadku ruch pociągów został wstrzymany, a pasażerowie zostali ewakuowani. Ranne osoby zostały przewiezione do szpitali, a pozostali pasażerowie kontynuowali podróż podstawionymi autobusami.
Zobacz: Nowy Jork. Strażacy uczcili poległych kolegów z FDNY
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail