- Do tragicznego zdarzenia doszło w mieście Żółkiew - przekazały na Twitterze ukraińskie media.
W szpitalu w zachodniej Ukrainie (ok. 35 km. od granicy z Polską) w niedzielę nagle zabrakło prądu. 80 minutowa przerwa przyniosła dwa zgony. Pacjenci w wieku 61 i 66-lat byli podłączeni pod respiratory, które przestały pracować. Wstępnie ukraińska policja poinformowała już, że przyczyną zgonu była niewydolność oddechowa.
Czy pacjenci byli zakażeni koornawirusem? Tego służby na razie nie potwierdzają. Według ustaleń Radia Zet, w szpitalu są dwa generatory prądu, które mogły uratować sytuację właśnie w wypadku awarii prądu. Niestety, z jakiegoś powodu ich nie wykorzystano. W tej sprawie wszczęto już postępowanie karne.
Polecany artykuł: