34-letnia matka dziecko postawiła na drewnianym ogrodzeniu otaczającym wybieg. W pewnej chwili nie utrzymała go i upadło na wybieg. Natychmiast zaatakowało go 11 psów. Likaony są bardzo agresywne i polują watahami. Nic więc dziwnego, że od razu rzuciły się na dziecko, które potraktowały jako zdobycz. Po tym tragicznym wydarzeniu zamknięto zoo aż do odwołania. Kevin Kraus z policji w Pittsburghu poinformował, że pracownicy zoo od razu ruszyli na ratunek, ale wszystko rozegrało się bardzo szybko i nie zdołali odciągnąć psów od chłopca zanim doszło do dramatu. Żadna z osób, które były świadkami wypadku nie ruszył na pomoc dziecku. Barbara Baker, rzeczniczka zoo powiedziała, że barierka ma 1,20 m wysokości. Kraus stwierdził, że za wcześnie jeszcze na wyrokowanie, czy zoo może być odpowiedzialne za ten wypadek.
Tragedia w Zoo w Pittsburghu
2012-11-05
20:28
2-letni chłopiec wpadł do wybiegu, gdzie przebywały dzikie afrykańskie psy likaony. Zwierzęta rozszarpały go na miejscu. Stało się to na oczach przerażonych ludzi i matki chłopca.