Osiem osób zadeptanych na śmierć, co najmniej siedemnaście kolejnych w szpitalu z obrażeniami. Świat wciąż jest w szoku po masakrze, do której doszło podczas koncertu inauguracyjnego festiwalu Astroworld na terenie NRG Park w Houston. W piątek wieczorem trwał tam występ rapera Travisa Scotta. Na widowni była między innymi jego partnerka, celebrytka Kylie Jenner w towarzystwie siostry przyrodniej, Kendall Jenner, najdroższej modelki świata. W pewnym momencie pod sceną wybuchła panika. Ludzie zaczęli gwałtownie tłoczyć się i napierać na scenę. Sytuacja całkowicie wymknęła się spod kontroli, część widzów upadła na ziemię i była tratowana przez innych. Zginęło osiem osób! Najmłodsza ofiara miała 14 lat. Celebrytki przeżyły i nic im się nie stało, jedna nagrywała nawet telefonem przyjazd karetki. Kto zawinił? Jak mogło dojść do tego dramatu? Od początku pojawiały się głosy obwiniające rapera o tragedię. Miał on zachęcać ludzi do tłoczenia się pod sceną. Wcześniej został już dwukrotnie skazany na karę grzywny za podobne zachowania na koncertach, mimo to nadal to robił! Inne doniesienia mówią jednak o tym, że muzyk kilka razy przerywał występ, by pytać ochroniarzy, czy wszystko jest w porządku, gdy ludzie zaczęli mdleć.
NIE PRZEGAP: Asteroida wielka jak Wieża Eiffla zagraża Ziemi! NASA potwierdza
NIE PRZEGAP: Dwaj uczniowie ZABILI nauczycielkę! 16-latkowie odpowiedzą za to jak dorośli
Oficjalnie nikt nie usłyszał zarzutów, a policja apeluje o umiar w ocenach. "Najważniejsze, by nikt z nas nie bawił się w spekulacje. Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, jak do tego doszło" - powiedział szef policji w Houston Troy Finner i dodał, że trwa gromadzenie materiału dowodowego. Jednak niektórzy poszkodowani są pewni, że to Travis Scott w towarzystwie Drake'a wezwali tłum do napierania na scenę. Jak informuje "Daily Mail", jest już pierwszy pozew. Poważnie ranny Kristian Paredes (23 l.) domaga się od Scotta, Drake'a oraz organizatora, firmy Live Nation, milionów dolarów odszkodowania za "podżeganie tłumu" do gromadzenia się w jednym miejscu.