Trump vs Zuckerberg

i

Autor: AP Photo

Druga afera wokół Zuckerberga

Trump grozi szefowi Facebooka! "Dostanie dożywocie"

Donald Trump w swojej książce "Save America", która lada dzień ukaże się w USA, zagroził Markowi Zuckerbergowi... dożywotnim więzieniem. Kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych podejrzewa, że szef Facebooka może namieszać w listopadowych wyborach. Tymczasem ostatnio Zuckerberg niespodziewanie zmienił front, publicznie oskarżając administrację Bidena i Harris o to, że kazała mu cenzurować wpisy o pandemii i skandalach wokół Huntera Bidena.

Donald Trump grozi Markowi Zuckerbergowi w nowej książce: „Uważnie go obserwujemy i jeśli tym razem zrobi coś nielegalnego, spędzi resztę życia w więzieniu"

Kolejna afera wokół Marka Zuckerberga! "Politico" cytuje fragmenty książki "Save America" napisanej przez Donalda Trumpa. Ma ona ukazać się w USA 3 września. W książce republikański kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych zagroził Markowi Zuckerbergowi... dożywotnim więzieniem. Donald Trump podejrzewa, że szef Facebooka może namieszać w listopadowych wyborach w USA. „Uważnie go obserwujemy i jeśli tym razem zrobi coś nielegalnego, spędzi resztę życia w więzieniu — tak jak inni, którzy oszukują w wyborach prezydenckich w 2024 roku” — napisał Trump. Przypomnijmy, że kiedy przegrał wybory w 2018 roku, ogłosił, że zostały sfałszowane, doprowadzając m.in. do sławnego szturmu swoich zwolenników na Kapitol. Konta Trumpa w mediach społecznościowych zostały wówczas zablokowane.

"Już wiemy, kim jesteście. NIE RÓBCIE TEGO! ZUCKERBUCKI, bądźcie ostrożni”

W lipcu Donald Trump zaatakował szefa Facebooka w podobny sposób. Napisał na swoim portalu informacyjnym Truth Social: „OSZUSTWA WYBORCZE na niespotykanym dotąd poziomie, zostaną wysłani do więzienia na długi czas. Już wiemy, kim jesteście. NIE RÓBCIE TEGO! ZUCKERBUCKI, bądźcie ostrożni”. Słowo "Zuckerbucks", będące połączeniem nazwisk Marka i Priscilli Zuckerbergow oraz słowa "bucks" oznaczającego dolary, nawiązuje do 420 milionów dolarów, które przekazali na pomoc władzom stanowym i lokalnym w przeprowadzeniu wyborów podczas pandemii. Potem Zuckerberg uderzył się w piersi, uznając, że mogło to być uznane za wyraz poparcia dla jednej opcjin politycznej. Jak wiemy, dopiero co uderzył się jeszcze raz i to znacznie mocniej, publicznie oskarżając administrację Bidena i Harris o to, że kazała mu cenzurować wpisy o pandemii i skandalach wokół Huntera Bidena.

Mark Zuckerberg: "W 2021 roku urzędnicy administracji Bidena, w tym z Białego Domu, przez wiele miesięcy wielokrotnie naciskali na nasze zespoły, aby cenzurowały niektóre treści związane z Covid-19"

Założyciel Facebooka dwa dni temu ogłosił w specjalnym liście, że w 2021 roku Biały Dom naciskał na Meta, by cenzurować dodawane na Facebooka treści związane z pandemią koronawirusa. "W 2021 roku urzędnicy administracji Bidena, w tym z Białego Domu, przez wiele miesięcy wielokrotnie naciskali na nasze zespoły, aby cenzurowały niektóre treści związane z Covid-19, w tym humor i satyrę (...)" - napisał Zuckerberg w liście z 26 sierpnia adresowanym do komisji Izby Reprezentantów ds. sądownictwa. List został opublikowany przez tę komisję w mediach społecznościowych. "Uważam, że naciski ze strony rządu były niewłaściwe i żałuję, że nie mówiliśmy o tym głośniej. (...). Dokonaliśmy pewnych wyborów, których z perspektywy czasu i nowych informacji nie dokonalibyśmy dzisiaj" - bije się w piersi Zuckerberg.

Sonda
Na kogo zagłosowałbyś w wyborach prezydenckich w USA, gdybyś mógł? Na Kamalę Harris czy Donalda Trumpa?

QUIZ. Poniedziałkowy test z wiedzy ogólnej. Chapeau bas już od 7/10!

Pytanie 1 z 10
Jakiego koloru żuk występuje w tytule powieści Edgara Allana Poe?
Zamach na Trumpa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki