Ostatnie przemówienie Donalda Trumpa przed zaprzysiężeniem. Obiecał rozwiązanie wszelkich problemów i uniknięcie wojny światowej
Donald Trump już dziś, o godzinie 18 czasu polskiego zostanie zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. W Waszyngtonie czynione są ostatnie przygotowania do wielkich uroczystości, które właściwie trwają już w najlepsze. Bo chociaż na moment kulminacyjny inauguracji prezydentury Trumpa jeszcze trochę poczekamy, to już od piątku trwają uroczyste kolacje i wiece. Jeden z nich miał miejsce zaledwie parę godzin temu. Podczas ostatniego przemówienia wygłoszonego jako prezydent elekt Trump w hali sportowej Capital One Arena obiecał rozwiązanie wszelkich trapiących Amerykę problemów, poza tym świętował razem ze swoimi zwolennikami, tańcując na scenie wraz z Village People. Co powiedział? Złożył wiele obietnic, w tym te, które mogą szczególnie interesować Polskę, bo dotyczące wojny na Ukrainie, Rosji i zagrożenia wojną światową.
"Zapobiegnę wybuchowi III wojny światowej. Nie macie pojęcia, jak blisko jesteśmy"
Donald Trump powtórzył obietnicę zakończenia wojny w Ukrainie. Przypomnijmy, że jeszcze podczas walki wyborczej zapewniał, że zakończy ją w ciągu 24 godzin i to jako prezydent elekt, ale nic takiego się nie stało. "Zakończę wojnę na Ukrainie. Zatrzymam chaos na Bliskim Wschodzie i zapobiegnę wybuchowi III wojny światowej. Nie macie pojęcia, jak blisko jesteśmy" - mówił Donald Trump podczas przemówienia wygłoszonego na wiecu. Podjął też temat ochrony granic USA przed falą nielegalnej migracji. "Kiedy słońce zajdzie jutro wieczorem, inwazja naszych granic dobiegnie końca i wszyscy nielegalnie przekraczający granice, w tej formie czy innej, będą w drodze do domu" - zapowiedział Trump podczas przemówienia. Jak obiecał, "rozwiąże każdy kryzys, z którym potyka się Ameryka" i zlikwiduje "każde radykalne i głupie rozporządzenie administracji Bidena", w tym przepisy promujące inkluzywność - w praktyce wręcz nakazujące zwracanie uwagi na płeć czy kolor skóry pracowników, a nie tylko na ich merytoryczne umiejętności. Przykładowo była już szefowa Secret Service Kimberly Cheatle chciała, by do 2030 roku kobiety stanowiły 30 proc. kadry w tej instytucji. W przemówieniu Trump wspomniał też o TikToku, wyrażając się o nim pozytywnie, ale jednocześnie domagając się połowy amerykańskich udziałów. "Jeśli nie wydam pozwolenia, TikTok będzie warty tyle, co nic - zero (...) Jeśli wydam pozwolenie, TikTok będzie wart z bilion dolarów. Więc, powiedziałem : 'Wydam zgodę, ale pozwólcie, by Stany Zjednoczone Ameryki posiadały 50 proc. TikToka'" - mówił Trump.