Zaskakującą dla administracji federalnej decyzję wydał sędzia Edward Chen. Stanął on po stronie imigrantów z El Salvador, Nikaragui, Haiti i Sudanu, którzy zaskarżyli administrację Donalda Trumpa, po tym jak ta cofnęła im status ochronny i wydała nakaz deportacji. Imigranci z tych państw otrzymali pozwolenie na pozostanie w Stanach w oparciu o prawo federalne z 1990 roku mówiące, że imigranci uciekający ze swoich krajów po kataklizmach czy zrywach politycznych mają prawo prosić o azyl. Imigranci z El Salvador i Haiti przybyli do USA po zabójczym trzęsieniu ziemi, z Nikaragui – po niszczycielskim huraganie, a z Sudanu uciekali z piekła wojny domowej. Ale administracja Trumpa stwierdziła, że status ochronny już się im nie należy i nie ma podstaw do udzielania azylu, bo kataklizmy się skończyły. Wydali więc decyzję o deportacji ponad 200 tysięcy imigrantów, które zostały wyznaczone na okres od listopada 2018 roku do września 2019. Teraz jednak sędzia, uznając, że działanie było niezgodne z prawem i motywowane uprzedzeniami, chce otrzymać pełną dokumentację spraw i uzasadnienia podstaw decyzji, na jakiej imigranci mają być deportowani.
Trump musi tłumaczyć się z deportacji
2018-08-19
22:30
Donald Trump (72 l.) robi wszystko, co może, by walczyć z imigrantami, a sędziowie federalni ciągle utrudniają mu te działania. Teraz sąd w San Francisco nakazał administracji prezydenta przedstawienie wnikliwej dokumentacji, wyjaśniającej podstawy decyzji o deportacji ponad 200 tysięcy imigrantów.