Wzruszeni Donald i Melania Trump zabierają głos po katastrofie lotniczej w USA. „Mówię do was dziś rano w godzinie cierpienia naszego narodu"
Ta wielka tragedia jest dziś, 30 stycznia na ustach wszystkich. Rano do Polski dotarły wieści o katastrofie lotniczej w Stanach Zjednoczonych. Samolot pasażerski z 64 osobami na pokładzie zderzył się w powietrzu ze śmigłowcem wojskowym Black Hawk z trzema żołnierzami i wpadł do rzeki Potomak blisko lotniska w Waszyngtonie. Niestety, póki co wydobyto około 30 ciał i szanse na odnalezienie kogokolwiek żywego praktycznie nie istnieją. Niemal na pewno jest więc 67 ofiar śmiertelnych tej katastrofy. Oczywiście odniósł się do niej również prezydent Stanów Zjednoczonych. „Mówię do was dziś rano w godzinie cierpienia dla naszego narodu... Jako zjednoczony naród, opłakujemy każdą cenną duszę, która została nam tak nagle odebrana — i jesteśmy w żałobie” - powiedział Donald Trump. Jak dodał, niestety spośród osób obecnych w obu maszynach biorących udział w wypadku nikt nie przeżył i teraz akcja służb ukierunkowana jest już na szukanie ciał.
Trump mówił, że doszło do "zbiegu złych decyzji, które zostały podjęte, a ludzie stracili życie”
„To była ciemna i bolesna noc w stolicy naszego kraju i w historii naszego kraju oraz tragedia o straszliwych rozmiarach” – mówił wzruszony Trump. Prezydent zaczął też zastanawiać się nad możliwymi przyczynami tragedii. Mówił, że doszło do "zbiegu złych decyzji, które zostały podjęte, a ludzie stracili życie”. „Wszystko to zostanie zbadane, ale wydaje mi się, że (...) wydarzyło się kilka naprawdę złych rzeczy, które nie powinny się wydarzyć, ponieważ helikopter leciał w [tym] samym kierunku. Mieliśmy helikopter, który był dokładnie na tej samej wysokości co ktoś lecący w zasadzie w przeciwnym kierunku". Głos zabrała też Melania Trump. „Moje serce jest z tymi, których dotknęła wczorajsza straszna tragedia. Modlę się za tych, którzy w tak smutny sposób stracili życie, za ich rodziny i bliskich, a także za ratowników, którzy pracowali niestrudzenie przez całą noc. Niech znajdą siłę i pocieszenie w tym trudnym czasie” - powiedziała w swoim oświadczeniu pierwsza dama USA.