Donald Trump pozwał telewizję CNN. Uważa, że porównała go do Hitlera
Podczas swojej prezydenckiej kadencji Donald Trump wytrwale wojował z mediami. Jednym z jego ulubionych powiedzonek było "fake news", przeszło ono nawet do języka potocznego. "Fake newsem" było dla Trumpa wszystko to, co nie przystawało do jego wizji świata. Szczególnie nie lubił krytycznej wobec niego telewizji CNN. W końcu odebrał jej reporterowi akredytację do Białego Domu, za co CNN administrację Trumpa pozwało. Teraz najwyraźniej Donald Trump uznał, że nadeszła pora na odpowiedź i wielką zemstę. Były prezydent Stanów Zjednoczonych złożył w sądzie na Florydzie cywilny pozew przeciwko medialnemu gigantowi. Trump domaga się od CNN 475 milionów dolarów, czyli niemal pół miliarda odszkodowania za straty moralne. Twierdzi, że był złośliwie przedstawiany przez CNN, a nawet, że porównano go do Adolfa Hitlera, używając określenia "The big lie", czyli "wielkie kłamstwo". Taki termin używany był kiedyś w propagandzie hitlerowskiej i prawnicy Trumpa przekonują, że użycie go w odniesieniu do polityka przez CNN to nie przypadek, a próba porównania go do Adolfa Hitlera.
Donald Trump kandydatem na prezydenta USA w 2024 roku? Oficjalnego potwierdzenia jeszcze brak
Jak czytamy w pozwie, CNN ignorował wszelkie pozytywne informacje o Trumpie, za to podkreślał wszelkie negatywne, telewizja oraz portal informacyjny CNN nazywały też byłego prezydenta "lokajem Rosji" czy "rebeliantem", a wszystko to miało na celu polityczne wyeliminowanie Trumpa. Tymczasem jest bardzo możliwe, że eks przywódca do polityki wróci. Choć jeszcze oficjalnie nie potwierdził, że zamierza kandydować w wyborach prezydenckich w 2024 roku, wielokrotnie dawał do zrozumienia, że bierze to na poważnie pod uwagę. Co więcej, sondaże dawały mu szanse na wygraną z także często krytykowanym za gafy Joe Bidenem.