Kiedyś go nienawidził

Trump trzyma wrogów najbliżej? Sensacyjne nazwisko w jego administracji!

2024-11-12 8:49

Donald Trump miażdżącą przewagą pokonał w wyborach prezydenckich Kamalę Harris. Uzbierał 312 głosów elektorskich, czyli zdecydowanie więcej niż wymagane 270, i zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Nie ma dnia, by nie wypływały kolejne informacje na temat składu jego przyszłej administracji. Teraz pojawiło się sensacyjne nazwisko możliwego nowego sekretarza stanu. To dawny wielki przeciwnik Trumpa!

Świat jest zaskoczony szybkością i niesamowitą przewagą, z jaką 78-letni Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Zgromadził 312 głosów elektorskich, podczas gdy jego przeciwniczka, demokratka Kamala Harris zaledwie 226. Zgodnie z procedurą nowy prezydent USA zostanie zaprzysiężony na początku nadchodzącego roku, jednak już teraz w mediach pojawiają się kolejne informacje na temat tego, jak będzie wyglądał jego gabinet. We wtorek "New York Times" opublikował informacje na temat prawdopodobnego przyszłego sekretarza stanu USA. To prawdziwie sensacyjne nazwisko!

Możliwy nowy sekretarz stanu USA to dawny wróg Trumpa

Media donoszą, że ma nim zostać senator Marco Rubio. Dlaczego to sensacyjne nazwisko? Ponieważ Rubio to były rywal Trumpa, znany w przeszłości z ostrych poglądów wobec Rosji. Informacje przekazane przez "New York Times" podają także - powołując się na własne źródła - agencja Reutera i "Politico". Rubio, wiceszef komisji ds. wywiadu w Senacie, był głównym rywalem i ostrym krytykiem Donalda Trumpa w wyścigu o republikańską nominację na prezydenta w wyborach 2016 roku. Jak przypomina PAP, później natomiast znacznie zbliżył się do Trumpa, doradzając mu m.in. przed debatą z Joe Bidenem w 2020 roku. W tym roku z kolei był rozważany na kandadyta na wiceprezydenta.

"Pierwotnie polityk należał do największych jastrzębi w sprawach polityki zagranicznej, lecz z biegiem czasu jego poglądy ewoluowały w kierunku wyrażanych przez Trumpa. Mimo początkowego poparcia dla Ukrainy, podczas przeciągającego się sporu o pakiet środków dla Kijowa Rubio był jednym z przeciwników ustawy, domagając się ostrych reform imigracyjnych. Pytany wówczas przez PAP o krytykę tej postawy ze strony premiera Donalda Tuska odpowiadał, że Ameryka sama jest ofiarą inwazji i musi zająć się tym w pierwszej kolejności".

Rubio: "Nie musisz być fanem Putina"

"Moje przesłanie dla Polski brzmi: jeśli stałaby się ofiarą inwazji ośmiu milionów nielegalnych imigrantów, zrozumielibyśmy, że woli zająć się tym, zanim zajmie się Ukrainą. (...) Popieram pomoc Ukrainie, ale musimy najpierw pomóc Ameryce. Ameryka nie przyda się Polsce i innym sojusznikom, jeśli jako kraj będziemy musieli przeznaczać coraz więcej zasobów na osiem milionów ludzi, którzy są tu nielegalnie" - mówił Rubio. Po zwycięstwie Trumpa, w wywiadzie dla NBC, wyraził opinię, że "mimo dzielnego oporu Ukraińców, Ameryka nie powinna finansować wojny w impasie i konflikt powinien zostać doprowadzony do końca". "Nie musisz być fanem Władimira Putina, by chcieć zakończenia wojny" - powiedział senator.

Bartosiak o zwycięstwie Trumpa. Co to oznacza dla Polski?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki