Donald Trump zaczął mówić o przyłączeniu Kanady do USA. Tylko żart czy prawdziwy pomysł? Chodzi o granice i cła!
Donald Trump potrafi zaskoczyć swoimi wypowiedziami, teraz jednak przeszedł sam siebie. Możliwe, że tylko żartował i czynił ironiczne uwagi, ale... z tym politykiem tak naprawdę nigdy nic nie wiadomo. Co powiedział? O godzinie trzeciej w nocy czasu lokalnego nagle zaczął pisać na swoim portalu społecznościowym Truth Social o Kanadzie. "Nikt nie potrafi powiedzieć, dlaczego subsydiujemy Kanadę kwotą ponad 100 000 000 dolarów rocznie? To nie ma sensu! Wielu Kanadyjczyków chce, aby Kanada stała się 51. stanem. Potężnie zaoszczędziliby na podatkach i ochronie wojskowej. Uważam, że to świetny pomysł. 51. stan!!!" - napisał Trump. Według Fox News to nie pierwszy raz, gdy prezydent elekt mówi takie rzeczy. Podobno proponował już półżartem premierowi Kanady aneksję jego kraju, gdy rozmawiał z Justinem Trudeau na temat swoich gróźb podwyższenia ceł.
Chodzi o cła i zbyt małą zdanie Trumpa ochronę granic, co doprowadza nie tylko do zwiększenia nielegalnej migracji i przemytu fentanylu
Donald Trump powiedział, że gdy tylko zasiądzie w Białym Domu, podniesie cła na produkty pochodzące z Chin, Kanady i Meksyku. "20 stycznia, w ramach jednego z moich wielu pierwszych rozporządzeń wykonawczych, podpiszę wszystkie niezbędne dokumenty, aby nałożyć na Meksyk i Kanadę 25 proc. cło na WSZYSTKIE produkty przywożone do Stanów Zjednoczonych przez ich absurdalnie Otwarte Granice" - napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social. Jak to uzasadnia? Chodzi o zbyt małą ochronę granic przez te kraje, co doprowadza nie tylko do zwiększenia problemu nielegalnej migracji, ale przede wszystkim do przemytu fentanylu, wyjątkowo groźnego narkotyku z Chin, który rozpowszechnił się wśród obywateli USA i dotarł już nawet do Polski.