Donald Trump zawsze lubił prezentować się jako bogaty macho, ale teraz będzie miał z tym jeszcze większy problem niż wcześniej. Jak informuje Forbes, były prezydent Stanów Zjednoczonych nie jest już jednym z najbogatszych ludzi świata. Nie zmieścił się na pierwszych 400 miejscach tegorocznej listy najbogatszych Amerykanów. A wszystko dlatego, że od od początku swojej prezydentury stracił aż 600 milionów dolarów. Trzeba przyznać, że od zeszłego roku nie zbiedniał i nadal ma 2,5 miliarda dolarów, których przecież przeciętny Amerykanin może mu tylko zazdrościć. A jednak na liście go nie ma. Co się stało? Po pierwsze, inni są jeszcze bogatsi i spychają Trumpa na dół zestawienia, w którym jeszcze rok temu widniał na 339. miejscu. Po drugie, pandemia sprawiła, że nieruchomości typu hotele czy kluby, na które zawsze stawiał Donald Trump, przestały być złotym interesem. Dziś szczyty list najbogatszych ludzi na świecie okupują niemal wyłącznie przedstawiciele świata wielkiej technologii, tacy jak Elon Musk czy Jeff Bezos.
NIE PRZEGAP: Gwiazda porno zabiła 2-letniego synka i położyła zwłoki na kasie w markecie
NIE PRZEGAP: Księżniczka wyjawia sekrety! Chodzi o dziecko, wszyscy na to czekali
Ponadto interesy z Trumpem przez wielu zaczęły być postrzegane jako wstyd po wydarzeniach na Kapitolu. "Po pierwsze, powinien winić samego siebie" - pisze Forbes. Trump nie zmieścił się na liście Forbesa po raz pierwszy od 25 lat. Zabrakło mu "jedynych" 400 milionów dolarów. Na szczycie zestawienia znajdują się Jeff Bezos i Elon Musk. Co ciekawe, według Bloomerga Musk ma 210 miliardów, a Bezos 187, a według Forbesa Bezos 201, a Musk 190,5.