Rosja przestrzega USA przed atakiem na Iran. "Konsekwencje tego, zwłaszcza jeśli ataki będą dotyczyć infrastruktury nuklearnej, mogą być katastrofalne dla całego regionu”
"Jeśli nie zawrą umowy, dojdzie do bombardowania, i to bombardowania, jakiego nigdy wcześniej nie widzieli" - powiedział Donald Trump w wywiadzie dla NBC o władzach w Teheranie. Dodał, że może nałożyć też na Iran dotkliwe cła. Chodzi o całkowitą rezygnację z tworzenia broni jądrowej, jakiej USA domagają się od Iranu. Po tych pogróżkach głos zabrała Rosja. Sprzeciwiła się atakowi na Iran. "Groźby rzeczywiście są słyszane, ultimatum również" – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow rosyjskiemu dziennikowi „International Affairs”. "Uważamy takie metody za niewłaściwe, potępiamy je, uważamy je za sposób (USA) na narzucenie własnej woli stronie irańskiej. Konsekwencje tego, zwłaszcza jeśli ataki będą dotyczyć infrastruktury nuklearnej, mogą być katastrofalne dla całego regionu” — powiedział Ryabkow. "Dopóki mamy jeszcze czas i „pociąg nie odjechał”, musimy podwoić nasze wysiłki, aby spróbować osiągnąć porozumienie na rozsądnych podstawach. Rosja jest gotowa zaoferować swoje dobre usługi Waszyngtonowi, Teheranowi i wszystkim, którzy są tym zainteresowani” — stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej.
Iran: "Jeśli dopuszczą się jakiejkolwiek wrogości, z pewnością otrzymają silny cios w odwecie"
Wcześniej prezydent USA wysłał w sprawie programu nuklearnego Iranu list do przywódcy duchowego i politycznego Iranu ajatollaha Alego Chameneia. Dał Iranowi dwa miesiące na podjęcie decyzji w sprawie zawarcie umowy i zagroził sankcjami oraz "maksymalną presją" na Iran. Teheran odpowiedział, że godzi się na rozmowy, ale za pośrednictwem innych państw i pod warunkiem zmiany nastawienia Waszyngtonu do Teheranu. A po słowach Trumpa o bombardowaniach Iran odpowiedział groźbami. "Wrogość ze strony USA i Izraela zawsze istniała. Grożą, że nas zaatakują, co naszym zdaniem nie jest zbyt prawdopodobne, ale jeśli dopuszczą się jakiejkolwiek wrogości, z pewnością otrzymają silny cios w odwecie. A jeśli myślą o wywołaniu zamieszek w naszym kraju, tak jak w poprzednich latach, to sami Irańczycy się z nimi rozprawią" - ogłosił Ali Chamenei.
