Pelosi stwierdziła, że postępowanie, o jakie podejrzewają Trumpa, jest sprzeniewierzeniem się konstytucyjnej odpowiedzialności prezydenta. Przedstawicielka Partii Demokratycznej ze stanu Kalifornia oskarżyła go, jakoby w trakcie rozmowy z prezydentem Ukrainy miał on namawiać go do przeprowadzania dochodzenia w sprawie działalności na Ukrainie byłego wiceprezydenta Joe Bidena i jego syna, Huntera Bidena (gdzie pierwszy z wymienionych panów, za czasów Baracka Obamy wiceprezydent USA, jest bardzo prawdopodobnym rywalem Trumpa w następnych wyborach).
Trump miał wywierać na Zełenskiego naciski,wstrzymując amerykańską pomoc finansową wartą 400 mln dolarów. Według Pelosi, doszło tym samym do "zdrady bezpieczeństwa narodowego".
Polecany artykuł:
Prezydent Trump, jeszcze przed ogłoszeniem przez Nancy Pelosi jej decyzji o wszczęciu przez komisje Izby Reprezentantów oficjalnego dochodzenia w sprawie jego impeachmentu, zapowiedział ujawnianie całego zapisu swojej rozmowy z prezydentem Ukrainy. Jak poinformował we wtorek na Twitterze, sekretarz stanu Mike Pompeo otrzymał od władz Ukrainy zgodę na publikację stenogramu jego rozmowy z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Trump zaprzeczył jakoby miał wstrzymywać pomoc dla Kijowa z powodu nadchodzącej kampanii. Tłumaczył, że zrobił to, ponieważ niesprawiedliwe jest to, że tylko USA pomagają Ukrainie, w przeciwieństwie do Europy. Utrzymywał przy tym, że w jego rozmowie z prezydentem Ukrainy nie było nic niewłaściwego, a jego prośba, aby zbadać poczynania Joe Bidena i jego syna, Huntera Bidena na Ukrainie była motywowana "pragnieniem wykorzenienia korupcji na Ukrainie".
Na swoim Twitterze dodał: - Taki ważny dzień w Narodach Zjednoczonych, tyle pracy i tyle sukcesów, a Demokraci z rozmysłem musieli to zniszczyć i poniżyć kolejnym polowaniem na czarownice. Czy możecie w to uwierzyć? W późniejszym wpisie ocenił, że cała sprawa to "polowanie na czarownice".
Do tej pory tylko dwóch prezydentów Stanów Zjednoczonych zostało poddanych impeachmentowi, czyli postawionych przed sądem Kongresu: prezydent Andrew Johnson (1865-1869) i prezydent Bill Clinton (1993-2001).
Zarówno prezydent Andrew Johnson jak i prezydent Bill Clinton zostali w toku impeachmentu uniewinnieni przez Senat i sprawowali urząd prezydenta do końca kadencji.