Donald Trump ani myśli o politycznej czy biznesowej emeryturze! Zamiast zaszyć się w Mar-a-Lago i grać w golfa, nadal walczy. Teraz wypowiada wojnę współczesnemu internetowi! Były prezydent Stanów Zjednoczonych chce nie tylko odzyskać Biały Dom - najprawdopodobniej będzie ubiegał się o reelekcję w 2024 roku - ale też stworzyć coś na kształt własnego internetu. Własnego - bo ma to być internet bez cenzury. Donald Trump ogłosił w sobotę, że jest coraz bliższy stworzenia własnej platformy społecznościowej pod nazwą "Truth" ("Prawda") i że udało mu się już zebrać na ten cel ponad miliard dolarów, a konkretnie 1,25 miliarda. Pieniądze wpłacili jego najbardziej zagorzali i majętni zwolennicy, których - mimo przegranych przez Trumpa wyborów prezydenckich - nadal nie brakuje. Po co mu własne media społecznościowe, skoro jest tak wiele tego typu platform? Po pierwsze, Trump nie ma już czego na nich szukać. Został zbanowany przez Facebooka, Twittera i Youtube po szturmie na Kapitol w styczniu tego roku. Szefowie społecznościowych gigantów, z Markiem Zuckerbergiem na czele, uznali, że Trump podjudzał tłum do ataku na siedzibę Kongresu używając swoich kont i dlatego zostały one zablokowane. Po drugie, banowane są konta osób głoszących popularne wśród miłośników Trumpa teorie spiskowe.
NIE PRZEGAP: Rosja chce zająć dwie trzecie Ukrainy?! Niemcy ostrzegają
NIE PRZEGAP: Dramat w rodzinie królewskiej! Śmierć blisko królowej Elżbiety II
"Miliard dolarów to ważne przesłanie dla Big Tech. Głosi ono, że cenzura i polityczna dyskryminacja muszą się skończyć. Trump Media & Technology Group będzie na coraz silniejszych pozycjach w obronie przed tyranią Big Tech" - ogłosił Trump. Atak na Kapitol miał miejsce 6 stycznia 2021 roku w Waszyngtonie. Tłum zwolenników Donalda Trumpa przypuścił szturm na siedzibę Kongresu, demolując biura i krzycząc, że wybory pprezydenckie zostały sfałszowane i tak naprawdę wygrał je Trump. Sam były prezydent wielokrotnie głosił takie tezy, a wybory nazywa "skradzionymi". Podczas ataku na Kapitol zginęło 5 osób, 138 policjantów zostało rannych. Atakujących skazano niekiedy na długoletnie więzienie, traktując napad na rządowy gmach jako akt terroru. Do dziś wyroki usłyszało około 400 osób.