Niestety, pozostali pracownicy jednostki bardzo późno zauważyli jego zniknięcie. Polaka ostatni raz widziano na pokładzie w piątek około godziny 20. Zaginięcie zgłoszono zaś dopiero pół doby później. Statek handlowy znajdował się wtedy niemal cztery tysiące kilometrów na zachód od Hawajów. Poszukiwania polskiego marynarza prowadzi Amerykańska Straż Przybrzeżna, a feralny statek popłynął dalej do portu docelowego, czyli do Jokohamy.
Przeczytaj: Pożar włoskiego promu na Morzu Jońskim. Pasażerowie uwięzieni, jedna osoba NIE ŻYJE
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail