Trzech 18-latków obrzucało kamieniami jadące auta dla zabawy. Zabili przypadkową 20-latkę
Skrajna głupota, brak jakiejkolwiek wrażliwości i okrucieństwo popełniane wyłącznie dla rozrywki. Śledczy z amerykańskiego stanu Colorado nie mieli wątpliwości, że ci trzej 18-latkowie powinni odpowiadać między innymi za morderstwo pierwszego stopnia. Do tragicznych wydarzeń doszło 18 kwietnia w rejonie miasta Arvada. Joseph Koenig, Nicholas 'Mitch' Karol-Chik i Zachary Kwak, koledzy ze starszych klas miejscowego liceum, postanowili urządzić sobie idiotyczną zabawę. Jeździli samochodem po obrzeżach biegnącej przez miasto trasy i obrzucali inne auta dużymi kamieniami. Trafili w sześć pojazdów, raniąc dwie osoby, a za siódmym razem zabili. Rzucony przez nich kamień przebił przednią szybę małego chevroleta, zabijając 20-letnią kierującą nim kobietę. Ofiara była zupełnie przypadkowa.
Trzech zwyrodnialców odpowie za morderstwo i nie tylko. Nastolatkowie aresztowani
W chwili wypadku Alexa Bartell rozmawiała przez zestaw głośnomówiący z przyjaciółką. Jak podaje KKTV, kobieta zaniepokoiła się, gdy nagle Alexa przestała się odzywać. Namierzyła miejsce jej pobytu poprzez specjalną aplikację w telefonie. Znalazła stojący na poboczu samochód koleżanki. Miał wybitą przednią szybę. Na siedzeniu kierowcy była martwa 20-latka. Zaalarmowani policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Wyznaczyli też wysoką nagrodę pieniężną za pomoc w ujęciu niebezpiecznych sprawców. Teraz wszyscy są już za kratkami. Odpowiedzą za morderstwo, szeryf ujawnił też, że to nie koniec zarzutów, bo są przecież jeszcze dwie ranne osoby i kilka uszkodzonych samochodów. Przed sądem odpowie też ojciec jednego z chłopaków, który utrudniał śledztwo.