Trzech Polaków zginęło na minie

2008-08-21 9:30

Środa była najtragiczniejszym dniem od początku naszej misji w Afganistanie. Wczoraj w wyniku eksplozji miny-pułapki zginęło trzech polskich żołnierzy. W czasie patrolu bojowego polegli: starszy kapral Waldemar Sujdak (28 l.), starszy szeregowy Paweł Szwed (27 l.) i starszy szeregowy Paweł Brodzikowski (25 l.).

Ranny został czwarty Polak, który trafił do szpitala w Bagram. Ewakuowano go po 10 minutach od ataku jednym z polskich śmigłowców, które od niedawna stacjonują w Afganistanie.

Stan rannego lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Zarówno polegli, jak i ranny służyli w 2. Mazowieckiej Brygadzie Saperów w Kazuniu. Według informacji "SE" do tragedii doszło wczoraj około godziny 16 czasu afgańskiego (13.30 czasu polskiego) na drodze między bazami Warrior i Sharana, 2 km od miejscowości Shawal. Pod jednym z hummerów polskiego patrolu bojowego wracającego do Sharany wybuchł niezidentyfikowany, bardzo silny ładunek wybuchowy. Trzech Polaków zginęło na miejscu. Od początku misji w Afganistanie śmieć poniosło już ośmiu polskich żołnierzy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają