W środę (3 kwietnia) rano miejscowego czasu Tajwan nawiedziło silne trzęsienie ziemi. Dziewięć osób zginęło, ponad 800 jest rannych, a 131 osób uwięzionych. Po południu polskiego czasu przekazano informację, że władze straciły kontakt z 50 pracownikami hotelu Silks Place Taroko, którzy podróżowali czterema minibusami - umieszczono ich na liście uwięzionych pod gruzami. Tajwańskie służby meteorologiczne oceniły magnitudę trzęsienia na 7,2, natomiast japońscy sejsmolodzy początkowo informowali o magnitudzie 7,5, a potem podwyższyli ją na 7,7. Jedno jest pewne - to najsilniejsze trzęsienie ziemi na Tajwanie od 25 lat! Zawaliło się co najmniej 26 budynków. Jak przekazują serwisy informacyjne na całym świecie, epicentrum wstrząsu znajdowało się ok. 25 kilometrów na południowy wschód od górzystego powiatu Hualien na wschodnim wybrzeżu Tajwanu. Sieć obiegły zdjęcia nienaturalnie poprzechylanych budynków i nagrania budowli, składających się jakby były z zapałek. Spośród ofiar śmiertelnych jedna zginęła z powodu uderzenia przez spadające ze zbocza skały. Kataklizm spowodował opóźnienia w ruchu pociągów, a ponad 87 tys. domów było pozbawionych prądu. Odnotowano 101 wstrząsów wtórnych. "Trzęsienia ziemi są częstym zjawiskiem, wychowałem się i przyzwyczaiłem do nich. Ale dzisiaj po raz pierwszy byłem przerażony" - powiedział agencji Associated Press mieszkaniec stolicy Tajwanu Tajpej, Hsien-hsuen Keng. "Trzęsienie mnie obudziło. Nigdy nie doświadczyłem tak mocnych wstrząsów".
Trzęsienie ziemi na Tajwanie. "W nocy zawibrowały telefony"
Na Tajwanie jest w tej chwili jeden z naszych Czytelników. Na szczęście wraz z rodziną znajduje się w bezpiecznej części, w Hualien był jednak zaledwie trzy dni temu. Oto, co nam przekazał. "W Hualien, na wschodzie wyspy, mieszkaliśmy trzy dni temu. Teraz jesteśmy już bliżej zachodniego wybrzeża. Na szczęście nie odczuliśmy skutków trzęsienia, tutaj nie ma też oznak paniki. W nocy, około 3.30 czasu lokalnego, zaczęły wibrować wszystkie telefony komórkowe - żony, syna i mój. Na wszystkich pojawił się komunikat o zagrożeniu z apelem o zachowanie spokoju i udanie się do schronu. Mam wrażenie, że tutaj nie tylko władze są przygotowane na takie zagrożenia, ale także społeczeństwo jest zdyscyplinowane i zorganizowane. W naszej części wyspy życie toczy się zwyczajnym rytmem. Może jedynie od rana widzę, jak na telefonach komórkowych mieszkańcy sprawdzają wiadomości, widzę też na telefonach mapki z zaznaczonym epicentrum i siłą trzęsienia" - relacjonuje.
Trzęsienie ziemi. Ofiar będzie więcej?
Na miejscu wciąż trwa akcja ratunkowa i potrwa pewnie przez dłuższy czas, bowiem służby muszą dokładnie przeszukać gruzy wszystkich zawalonych budynków. "To najsilniejsze trzęsienie ziemi na Tajwanie od 25 lat, od trzęsienia ziemi w 1999 roku" – powiedział dziennikarzom dyrektor Centrum Sejsmologicznego w Tajpej Wu Chien-fu, odnosząc się do trzęsienia o magnitudzie 7,6, które we wrześniu 1999 roku spowodowało śmierć 2400 osób.