Trzyletni Arif Kaan był przez blisko dwie doby uwięziony w minusowej temperaturze pod betonowymi płytami i prętami zbrojeniowymi zawalonego budynku mieszkalnego - opisuje agencja Associated Press. Zanim ratownicy uratowali chłopca musieli odgruzować miejsce, w którym tkwił, starając się nie spowodować dalszego zawalenia zniszczonej konstrukcji. Od teraz w Kahramanmaras imię Arifa Kaana jest symbolem nadziei - ogłosił reporter tureckiej telewizji relacjonujący zdarzenie. Kilka godzin później w tureckim mieści Adiyaman udało się uratować spod gruzów 10-letnią Betul Edis - uzupełnia AP.
- Gdy straciliśmy nadzieję, ponieważ nie byliśmy już w stanie uwolnić nikogo spod gruzów, udało nam się wydostać rodzinę: męża z żoną i trójką dzieci - powiedział z kolei telewizji Al-Dżazira w środę jeden z syryjskich ratowników. - Płakaliśmy ze szczęścia po tym, gdy płakaliśmy z bezsilności. Podaliśmy im tlen, bo byli bliscy uduszenia się. Teraz są w szpitalu, ich stan jest dobry - dodał.
Po dwóch dobach od trzęsienia ziemi, które zniszczyło tysiące budynków takich relacji jest coraz mniej - zaznacza AP. Wyjaśnia, że akcję ratunkową utrudnia mroźna pogoda, powtarzające się wstrząsy wtórne i problemy z dostępem do niektórych syryjskich miejscowości, ponieważ wciąż toczy się tam wojna domowa. Kataklizm dotknął zarówno obszary Syrii kontrolowane przez rząd w Damaszku, jak i obszary zajmowane przez rebeliantów sprzeciwiających się reżimowi Baszara el-Asada - informuje PAP.
Przez trzęsienie ziemi stracili wszystko. Nocują w tymczasowych schroniskach, samochodach czy pod gołym niebem
Ci, którzy ocaleli muszą się mierzyć z zimnem i złymi warunkami atmosferycznymi; wiele osób, które straciły domy musi nocować w tymczasowych schroniskach, samochodach czy pod gołym niebem - pisze AP.
- Nie mamy namiotu, nie mamy piecyka, by się ogrzać, nie mamy nic. Nasze dzieci nie czują się najlepiej. Jesteśmy wszyscy przemoczeni, nasze dzieci są cały czas na zewnątrz, na zimnie - mówił agencji jeden z mieszkańców zniszczonych terenów - Nie zginęliśmy z głodu czy wskutek trzęsienia ziemi, ale zamarzniemy tu, umrzemy z zimna - dodał.
Skutkami kataklizmu może być dotknięte nawet 23 mln ludzi - oceniła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W Turcji ze skutkami trzęsienia ziemi mierzy się 13 mln mieszkańców - informował prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Łączna liczba ofiar śmiertelnych w obu państwach przekroczyła 9 tys., są dziesiątki tysięcy rannych.